Teresa Lipowska podzieliła się swoimi wspomnieniami na łamach „Dobrego Tygodnia”, w którym ukazał się wywiad z aktorką. Gwiazda „M jak miłość” przyznała, że kilka lat temu spędzała święta w Izraelu, gdzie wzięła m.in. udział w rejsie po jeziorze Genezaret. Organizatorzy takich wycieczek często odgrywają Mazurek Dąbrowskiego oraz wciągają na maszt polską banderę wówczas, jeśli mają do czynienia z turystami z kraju nad Wisłą. Tak było i tym razem, a po chwili osoby obecne na pokładzie usłyszały także "Barkę". – Była piękna pogoda, spojrzałam w niebo, promień słońca utworzył smugę, jakby drogę do naszej łodzi. Przez chwilę miałam wrażenie, że widzę Jezusa, który idzie do nas – opowiedziała Lipowska.
Aktorka przyznała, że na chwilę „zaniemówiła”. – To było niezwykłe doznanie. Wszystkie moje święta z rodziną były cudowne, ale te w Ziemi Świętej wyjątkowe, nie zapomnę ich do końca życia – podsumowała aktorka, która znana jest nie tylko z roli w „M jak miłość”. Przypomnijmy, Lipowska grała w filmach takich jak „Nikodem Dyzma”, „Rzeczpospolita babska” czy „Tato”. Widzowie znają ją również dzięki serialom „Matki, żony i kochanki”, „Noce i dnie” oraz „Stawiam na Tolka Banana”.
Czytaj też:
J.K. Rowling mocno krytykowana za tweeta. Zarzucono jej transfobię