„Dziś Sędziowie – jutro Ty!” – pod takim hasłem odbędą się ogólnopolskie protesty, których początek zaplanowano na godzinę 18 w środę. „PIS wypowiada otwartą wojnę niezależnemu sądownictwu! Planuje represje wobec sędziów i prokuratorów włącznie z wydaleniem z zawodu! Otwarcie nakazuje zaniechanie stosowania prawa europejskiego! To koniec trójpodziału władzy oraz krok w kierunku wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej! Wzywamy wszystkich do protestu! 18 grudnia wyjdźmy na ulice w całej Polsce – solidarni z sędziami!” – czytamy w facebookowym opisie wydarzenia.
Mieszkańcy polskich miast są zaproszeni do przychodzenia pod sądy. W Warszawie protest odbędzie się z kolei pod Sejmem, gdzie pojawi się Krystyna Janda, która chce „wyrazić swój sprzeciw wobec tego, co się dzieje”. Aktorka, która w środę obchodzi 67. urodziny prosi, by nie składać jej życzeń urodzinowych, ponieważ „wystarczy innych smutków”. „Mam uczucie że sytuacja jest krytyczna. Bardzo poważna. Pozdrawiam Państwa serdecznie. Do zobaczenia podczas protestu” – dodała.
Co zakłada projekt autorstwa posłów PiS?
Projekt nowelizacji zakłada wprowadzenie zmian dyscyplinujących sędziów. W projekcie zapisano, że podważanie statusu innych sędziów – w tym wskazanych przez nową Krajową Radę Sądownictwa – będzie najcięższym deliktem dyscyplinarnym. W projekcie stwierdzono, że sędziom sądów powszechnych będzie groziło przeniesienie do innego miejsca pracy albo usunięcie z zawodu. Z kolei w przypadku sędziów Sądu Najwyższego pojawia się konieczność złożenia z urzędu sędziego. Ponadto, do katalogu kar parlamentarzyści chcą dopisać również karę pieniężną w wysokości miesięcznego wynagrodzenia z dodatkami.
Czytaj też:
Morawiecki broni projektu ustawy o dyscyplinowaniu sędziów. „Musimy zabezpieczyć porządek”