Królikowski nie zagrał Misiewicza w „Polityce”? Film Vegi kończy „sprostowanie”

Królikowski nie zagrał Misiewicza w „Polityce”? Film Vegi kończy „sprostowanie”

Antoni Królikowski w filmie "Polityka" Patryka Vegi
Antoni Królikowski w filmie "Polityka" Patryka Vegi Źródło: Instagram / Patryk Vega
We wtorek 4 września odbyła się premiera filmu „Polityka” Patryka Vegi. Jak podaje portal Wirtualna Polska, produkcja kończy się informacją, że postać, którą gra Antoni Królikowski, nie jest Bartłomiejem Misiewiczem.

Chociaż produkcja „Polityki” Patryka Vegi była owiana tajemnicą, na kilka tygodni przed premierą reżyser zaczął dzielić się w sieci krótkimi nagraniami i zdjęciami z filmu. Szybko zrobiło się głośno o postaci, w którą w filmie wciela się Antoni Królikowski, a która mogła być inspirowana Bartłomiejem Misiewiczem. O tym poinformował mecenas Zbigniew Kruger w rozmowie z „Super Expressem”. – Zgłosił się do mnie pan Bartłomiej Misiewicz z problemem filmu Patryka Vegi. Analizuję materiał i będziemy rozważać kroki prawne. Chodzi m.in. o kontrowersyjne obyczajowe sceny z filmu, wręczanie łapówek, czy wciąganie narkotyków – wyjaśniał. Wtedy sam Vega zdawał się nie przejmować sprawą i zapewniał dziennikarzy, że „ma prawników i środki na toczenie konfliktu”.

Portal Wirtualne Media informował wówczas, że Misiewicz chciał nie tylko usunięcia fragmentów filmu z bohaterem przypominającym byłego rzecznika MON, ale również przeprosin zamieszczonych w produkcji. Co więcej, domagał się zadośćuczynienia w wysokości miliona złotych. Onet przekazał, że przeprosiny mają się pojawić również na plakatach oraz w kilku gazetach, takich jak chociażby „Rzeczpospolita” czy „Gazeta Wyborcza”.

Galeria:
Film „Polityka” Patryka Vegi - plakaty i zdjęcia zza kulis

– Misiu, dla ciebie i wszystkich, którzy chcą blokować mój film, mam wiadomość. Premiera filmu „Polityka” tak czy inaczej nastąpi 6 września. Jeśli nie w polskich kinach, to w Chinach. Dlatego, że film zostanie wówczas wrzucony na chińskie serwery – odpowiadał Patryk Vega w opublikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. – Musisz zatem zrozumieć, że próbując blokować mój film, tylko napędzasz mu oglądalność i w rezultacie zobaczy go jeszcze więcej ludzi. Podobno w Polsce mamy wolność słowa i demokrację, więc wszystkim, którzy dalej chcieliby mnie cenzurować, dedykuję ten film – dodał reżyser.

Niespodziewanie na początku sierpnia Misiewicz wycofał pozew o milionowe zadośćuczynienie, a Sąd Okręgowy w Warszawie umorzył postępowanie ws. wniosku o zakaz dystrybucji i udostępniania filmu „Polityka”.

Wszystko wskazuje na to, że Patryk Vega ostatecznie zdecydował się odciąć od utożsamiania bohatera, w którego wciela się Antoni Królikowski z byłym rzecznikiem MON. Jak podaje portal Wirtualna Polska, film kończy się bowiem planszą zawierającą taką informację, a twórcy wyrażają ubolewanie, że nie zrobili tego jeszcze na etapie produkcji.

Czytaj też:
Polityk PO ocenia film Patryka Vegi „Polityka”. „Przytłaczający, ciężki, ale też prawdziwy"

Źródło: Wirtualna Polska / Wprost.pl, Gazeta.pl