24-letni aktor 30 września 1955 roku jechał drogą US Route 466 w Kalifornii na wyścig w Salinas, kiedy kierowane przez niego Porshe 550 Spyder zderzyło się z Fordem Tudorem prowadzonym przez weterana marynarki wojennej Donalda Turnupseeda. Z samochodzie z Deanem, na fotelu pasażera, siedział wówczas jego mechanik Rold Wutherich, który przeżył wypadek – wyleciał przez przednią szybę, złamał szczękę i doznał kilku innych obrażeń. W 1981 zginął on w wypadku samochodowym w Niemczech, po kilku próbach samobójczych.
– Wczesna śmierć Jamesa Deana rozbrzmiewa do dziś – przekazał Bobby Livingston, wiceprezes PR Auction, na której w sierpniu zostaną wystawione zdjęcia po wypadku. – Te fotografie oferują unikalną perspektywę miejsca wypadku i wynikającej z niego rzezi. Wiele zrobiono zaledwie w kilka godzin po zdarzeniu – dodał.
Zgodnie z reklamą aukcji, czarno-biała kolekcja składa się z 12 zdjęć – widoków na skrzyżowanie, na którym doszło do wypadku oraz 18 zdjęć z poziomu ziemi, w tym 9 bliższych. Na samochodzie widać też numer 130 z naklejką „Little Bastard”. Na odwrocie niektórych zdjęć ołówkiem zapisano „Wütherich vs. Turnupseed-Dean-Coulter”, co oznacza, że Wutherich chciał pozwać firmy ubezpieczeniowe zarówno Deana jak i Turnupseeda.
James Dean niedługo po swojej śmierci stał się ikoną popkultury oraz światowego kina i nonkonformistycznej postawy życiowej. Głównie znany jest z filmu Jima Starka „Buntownik bez powodu” a także z produkcji „Na wschód od Edenu” i „Olbrzym”. American Film Institute umieścił go na 18. miejscu na liście największych aktorów wszech czasów.
Czytaj też:
„Zombieland” wraca z całą obsadą! Jest pierwszy zwiastun drugiej części filmu