Niektóre historie z życia pokazują, że nic nie inspiruje tak jak... seriale. Udowodnili to szkoccy więźniowie, którzy najwyraźniej cenią sobie produkcje Netfliksa. W „Orange Is the New Black” postać o imieniu Cindy przechodzi na judaizm, by tym samym otrzymać koszerne jedzenie. Zdaniem bohaterki kurczak oraz inne pozycje z takiego menu są lepszej jakości niż wieprzowina. W ślad za serialową postacią podążyli osadzeni w więzieniu w Edynburgu, co zauważyli twórcy raportu o stanie szkockiego więziennictwa.
Zwiększona biurokracja, wniosków mniej
Inspektorzy wszczęli dochodzenie po tym, jak wykryto, że w 2017 roku na posiłki dla ponad 100 więźniów wyznających judaizm przeznaczono niemal milion funtów. Co ciekawe, trzy lata wcześniej tylko dziewięciu osadzonych przyznawało się do tego wyznania. Było to jednak przed emisją wspomnianego epizodu z Cindy w roli głównej.
Jak podaje „The Telegraph”, żywność koszerna podawana w zakładach karnych jest rzeczywiście lepszej jakości niż dania serwowane pozostałym więźniom. Wiąże się to jednak ze znacznie wyższymi kosztami, które szkocka służba więziennictwa chciała ograniczyć. Ostatecznie wprowadzono bardziej rygorystyczny system rejestrowania osadzonych ubiegających się o koszerną dietę ze względów religijnych. Po tym, jak zadbano o dodatkową biurokrację, liczba więźniów domagających się koszernych posiłków spadła o trzy czwarte, dzięki czemu udało się oszczędzić już 80 tys. funtów.
Rzecznik szkockiej służby więziennej przyznał, że odnotowano mniej przypadków więźniów ubiegających się o specjalne posiłki. – Jeśli ktoś potrzebuje koszernej diety, dostanie ją. Ale kiedy zaostrzamy wymagania i sprawiamy, że są bardziej biurokratyczne, to ludzie nagle decydują, że nie są Żydami – dodał.
Czytaj też:
Netflix opublikował pierwszy zwiastun „Wiedźmina”. Czy warto czekać na premierę serialu?