Główną rolę w filmie gra Brad Pitt. Aktor wciela się w astronautę Roya McBride, który przemierza Układ Słoneczny w poszukiwaniu swojego ojca (Tommy Lee Jones), który zniknął dwie dekady po tym, jak opuścił Ziemię w poszukiwaniu zaawansowanego życia pozaziemskiego na Neptunie. W czasie swej podróży Pitt odkryje sekrety, które postawią pod znakiem zapytania sens ludzkiej egzystencji i nasze miejsce we wszechświecie. Drugoplanowe role w filmie grają także Liv Tyler, Donald Sutherland i nominowana do Oscara za rolę Mildred w filmie „Loving” Ruth Negga.
James Gray swój film porównywał do powieści Josepha Conrada „Jądro ciemności”. – Jestem tym przerażona. Gatunek science-fiction jest bardzo trudny, ponieważ występują elementy fantazji, ale też fantastyki – mówił Gray w rozmowie z magazynem „Collider” o filmie. – To, co starałem się zrobić, to najbardziej realistycznie przedstawić podróże kosmiczne, które zostały uwzględnione w filmie i, aby zasadniczo przekazać, że „przestrzeń jest dla nas wroga”. To rodzaj opowieści, którą porównać można do „Jądra ciemności”. Wiążę z tym projektem wiele nadziei, ale z pewnością projekt jest bardzo ambitny – dodał.
Premiera filmu „Ad Astra” 20 września 2019.
Czytaj też:
Beyonce jako Nala. Tak wokalistka brzmi w „Królu lwie”