„Szukam do materiału w »Dzień Dobry TVN« 30-latków (bądź więcej), którzy nigdy nie byli za granicą naszego pięknego kraju" – napisał w mediach społecznościowych Filip Chajzer. Post nie wywołałby żadnych kontrowersji, gdyby nie dopisek: „PS. Sosnowiec się nie liczy”.
Internauci zareagowali na post dziennikarza natychmiast. „Sosnowiec się rozwija, a mieszkańcy stają się przyjaźni. Proszę popatrzeć na tatę, może się czegoś jeszcze Pan nauczy”, „Przemówił lokalny patriota”, „Panie Filipie zapraszam do Sosnowca. Uważam że dobrze mieć wiedzę na temat naszego miasta. Przede wszystkim sa tu wspaniali społecznicy działający na rzecz innych” – odpowiedzieli użytkownicy mediów społecznościowych. Wpis dziennikarza postanowił również skomentować radny miasta Sosnowiec.
„Drwi sobie z 200 tys. mieszkańców miasta”
„Szkoda, że nie znalazł Pan innego pomysłu by napisać to ogłoszenie. Szkoda, że od tak, osoba publiczna, reprezentująca stacje TVN drwi sobie z 200 tys. mieszkańców miasta, które ma swoją piękną historie i wiele powodów do dumy. Utrwala Pan swoim zachowaniem wzorce, które raczej nie powinny mieć miejsca. To nie jest dobry przykład. To nie jest też dobra reklama dla Pana i pracodawcy. Zapewne zdaje Pan sobie sprawę, że jako osoba, którą zna pół Polski, narzuca Pan w pewnym stopniu jakieś trendy. Wyśmiewanie miasta jak każde inne, nie jest dobrym trendem” – napisał Łukasz Litewka.
„Poznałem kiedyś Pana ojca, spotkałem go właśnie w... Sosnowcu. Człowiek wysokiej kultury osobistej, który nie musiał na siłę być fajny, po prostu był sobą. Szkoda, że syn nie chcę iść w jego stronę” – dodał we wpisie opublikowanym na Facebooku. Na końcu radny zaprosił dziennikarza do miasta. W kolejnym poście poinformował, że Filip Chajzer pojawi się w Sosnowcu.
facebookCzytaj też:
Córki Donalda Trumpa. Ivanka robi karierę w polityce, Tiffany na… Instagramie