Kinga Rusin wrzuciła na Instagrama zdjęcie swojego dziadka podporucznika Stefana Czyżewskiego. „Media podają, że Zofia Klepacka ma zostać członkiem honorowym Związku Żołnierzy AK... W głowie mi się to nie mieści!” – napisała. Jak poinformowała, jej dziadek był ochotnikiem Legionów Piłsudskiego i zaciągnął się do nich mając 16 lat. Został odznaczony przez Marszałka za zasługi i był oficerem AK, a w czasie Powstania Warszawskiego dowodził zgrupowaniem Albatros. „Zginął w obronie Pasty, osłaniając własnym ciałem 18-letniego żołnierza. Poniósł bohaterską śmierć w walce z ludźmi, którzy eksterminowali Żydów, przeprowadzali eksperymenty na homoseksualistach w obozach koncentracyjnych, niszczyli tych, którzy wg nich z urodzenia byli gorsi lub po prostu inni” – napisała dziennikarka. „Wskazywanie całych grup ludzi jako gorszych i niegodnych to fundament ideologii faszystowskiej. Odbieranie całym grupom ludzi godności to wstęp do totalitarnych praktyk” – podkreśliła.
„Ludzie o różnych orientacjach czy poglądach są jednocześnie naszymi żołnierzami, strażakami, sportowcami, naukowcami, górnikami, piosenkarzami, weterynarzami, lekarzami, pilotami, piłkarzami. I są jednocześnie z Podkarpacia czy Mazur. Są Góralami, Ślązakami, Kaszubami, z Wielkopolski czy Mazowsza. Każdy, jest inny, z różnych miejsc, a jednocześnie wszyscy Nasi! Nasi Rodacy, obywatele Rzeczypospolitej, umiłowani przez Boga tak samo” – czytamy. Na koniec dziennikarka apelowała, aby „nie dać się zakrzyczeć”. „Podnieście głowy, protestujcie, kiedy dzieje się zło, mówcie: SKANDAL, mówcie: WSTYD! Jeśli ktoś powie: »Żydzi do gazu«, »homoseksualiści są wynaturzeni«, »myślą inaczej więc są zdrajcami narodu«, powiedzcie głośno STOP, bo nie chcemy skończyć w faszystowskiej Polsce” – zakończyła.
Czytaj też:
Warszawa. Sprzeczka Kingi Rusin i Zofii Klepackiej przed lokalem wyborczymCzytaj też:
Dulkiewicz nie została dopuszczona do Morawieckiego. Chciała go zaprosić na obchody 4 czerwca