„Taniec z Gwiazdami”. Wpadki i gafy, których widzowie nie zapomną

„Taniec z Gwiazdami”. Wpadki i gafy, których widzowie nie zapomną

Barbara Bursztynowicz i Michał Kassin na próbie do „Tańca z Gwiazdami”
Barbara Bursztynowicz i Michał Kassin na próbie do „Tańca z Gwiazdami” Źródło: Instagram / Taniec z Gwiazdami
Parkiet „Tańca z Gwiazdami” bywa zdradliwy, show nieprzewidywalny, a jurorzy nie gryzą się w język. Oto największe wpadki w historii programu.

Już w niedzielę, 14 września w Polsacie startuje 17. edycja „Tańca z Gwiazdami” To świetna okazja, by przypomnieć sobie, jak dramatycznie może się skończyć piruet, albo… ile wstydu może przynieść źle skrojona sukienka. Pomijając cudowne duedty, spektakularne tańce i wielkie emocje w blasku reflektorów, w historii programu zdarzały się też sytuacje, o których uczestnicy pewnie woleliby zapomnieć.

Widowiskowe fikołki na parkiecie

Dawno, dawno temu był taki program „Gwiazdy tańczą na lodzie”. W „TzG” uczestnicy mają pod stopami nie lodowisko, a parkiet, ale też zdarza niezła wywrotka. Dominika Tajner w 9. edycji pomyliła kroki i zaliczyła efektowny upadek, a Dominika Gwit przy próbie akrobatycznej gwiazdy poślizgnęła się i wylądowała na parkiecie. Skończyło się na salwie śmiechu, bo celebrytka wyszła z przygody bez szwanku.

„Taniec z Gwiazdami”, upadek

Dużo groźniej wyglądał incydent z Weroniką Marczuk w 2011 roku. Jan Kliment nie utrzymał partnerki, która runęła na ziemię i mocno uderzyła się w nos. „To moja wina, ponieważ to jest zawsze wina partnera” – przyznał z klasą tancerz. Podobne emocje towarzyszyły Beacie Tadli. Jej ognisty walc omal nie skończył się katastrofą, gdy sukienka owinęła się wokół głowy Jana Klimenta, przez co tancerz nie zdawał sobie nawet sprawozdania, co się z nim, jego partnerką i w ogóle wokoło dzieje. Na szczęście duet z gracją dokończył występ.

Jan Kliment zamotany w „Tańcu z Gwiazdami”

Majtki, biusty i kłopotliwe kreacje

Wpadki garderobiane to tradycja show. Patricia Kazadi, Katarzyna Cichopek, Edyta Górniak, Tatiana Okupnik czy Joanna Moro niechcący pokazały za dużo, a białe majtki Kazadi wymierzone prosto w kamerę stały się mimowolnym bohaterem jednego z odcinków. Z kolei Małgorzata Foremniak podczas „Finału finałów” w Operze Leśnej zaprezentowała publiczności nagą pierś. Biust nie utrzymał się też w ryzach Małgorzaty Sochy. Do historii programy przeszła bielizna Dominiki Gwit, która ukazała się oczom publiczności, kiedy aktorka popisała się akrobatycznym szpagatem.

Dominika Gwit, Żora Koroliow w „Taniec z Gwiazdami”

Byli i tacy, którzy chcieli zdjąć element stroju, ale nie dali rady. Sylwia Lipka przez niemal cały występ walczyła ze spodniami, które miały odsłonić sukienkę. Z kolei Tomaszowi Barańskiemu podczas foxtrota z Klaudią Halejcio pękły spodnie w kroku. „Tomkowi chyba poszły spodnie, co?” – rzucił juror Michał Malitowski. „Mam nadzieję, że to było na szczęście. Ale było wygodnie” – skwitował z uśmiechem tancerz. Nie tylko spodnie płatały figle – Ewie Kasprzyk rozdarła się sukienka pod pachą, a influencer Tomasz Gimper stracił w tańcu perukę.

„Taniec z Gwiazdami”, Tomasz Barański, pękające spodnie

Wpadki jurorów i prowadzących

Emocje udzielały się też tym, którzy na parkiet patrzyli zza stołu jurorów. Michał Malitowski po fenomenalnym występie Sylwestra Wilka i Hanny Żudziewicz nie powstrzymał się od okrzyku: „Ku**a”. Tłumaczył potem, że to czysta euforia. Beata Tyszkiewicz również miała swój moment, gdy Aneta Zając i Stefano zatańczyli na stole jurorskim. „No jeszcze nikt mi nigdy nogami na stole przede mną nie zap*****ł. O, pardon!” – wyrwało się legendarnej jurorce.

Jurorzy „Tańca z Gwiazdami”

Nie zabrakło też gaf prowadzących. Krzysztof Ibisz w jednym z odcinków nawiązał do związku Sylwii Madeńskiej i Mikołaja Jędruszczaka… którzy akurat wtedy byli już po rozstaniu. Paulina Sykut-Jerzyna zapowiadając Annę Dereszowską nazwała aktorkę... Joanną. Lektor, który zapowiada występy uczestników, w jednym z odcinków pomylił pary.

„Taniec z Gwiazdami”, upadek

Zdarzało się, że widowisko psuły wpadki techniczne. Jak wtedy, gdy podczas perfekcyjnej cha-chy Vanessy Aleksander operator kamery potknął się i zamiast tańca pokazał sufit studia. Jedno jest pewne – „Taniec z Gwiazdami” to nie tylko emocje i sztuka tańca, ale też nieprzewidywalne momenty, które przeszły do historii polskiej telewizji. Czy podobnie będzie i tym razem? 17. edycja show rusza już w niedzielę, 14 września o godz. 19:55 na antenie Polsatu.

Czytaj też:
„Milionerzy”. Publiczność zawiodła, uczestniczka odpadła
Czytaj też:
„Ślub od pierwszego wejrzenia”. Kontrowersje od pierwszego odcinka

Aleksandra Szwed i Robert Rowiński w „Tańcu z Gwiazdami”
Źródło: WPROST.pl