W środowe popołudnie 23 kwietnia br. w Turcji doszło do serii trzech trzęsień ziemi. Najsilniejsze wstrząsy (o głębokości 10 km) osiągnęły magnitudę 6,2 i były odczuwalne w Stambule, a także okolicznych prowincjach o godz. 12:49 czasu lokalnego. Epicentrum trzęsienia znajdowało się na Morzu Marmara. Tego dnia widziano ludzi wybiegających w panice z domów, kawiarni i sklepów, co relacjonowała dziennikarka tureckiego oddziału CNN. W trakcie programu nie potrafiła ukryć emocji.
Dziennikarka relacjonuje w trakcie trzęsienia ziemi
W wyniku trzęsień ziemi w Turcji ponad 150 osób trafiło do szpitala. Na szczęście żadnemu z nich nie zagraża niebezpieczeństwo, a minister spraw wewnętrznych Turcji, Ali Yerlikaya, przekazał, że „jak dotąd nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych”. Nie zmienia to faktu, iż mieszkańcy byli przerażeni, gdyż odczuwali niezwykle silne wstrząsy – również w Stambule, gdzie mieści się siedziba stacji CNN Türk.
W czasie trzęsienia na antenie tej stacji emitowano rozmowę przeprowadzaną na żywo przez dziennikarkę Meltem Bozbeyoğlu. Kobieta była wyraźnie zaskoczona, kiedy nagle studio zaczęło drżeć. Mimo tego, kontynuowała dyżur, zachowując zimną krew. Kiedy wstrząsy nasilały się, prezenterka przerwała jednak wywiad, by przekazać widzom informację z ostatniej chwili.
– W tej chwili ma miejsce bardzo silne trzęsienie ziemi. W Stambule odczuwalne jest bardzo silne trzęsienie ziemi – powtórzyła, starając się zachować spokój.
Następnie, nie zważając na obecność kamer, Meltem Bozbeyoğlu zwróciła się z prośbą do wydawcy o pilne skontaktowanie się z jej matką, celem sprawdzenia, czy nie wymaga ona pilnej pomocy. – Odczuliśmy to okropnie. Czy możesz skontaktować się z moją matką? – pytała. Później 32-letnia prezenterka, będąc nadal na wizji, dodała: „Mam 32 lata i to pierwszy raz, kiedy doświadczyłam tak dużego trzęsienia ziemi. Byłam przerażona, przepraszam, jeśli spowodowałam w was strach i panikę”.
Czytaj też:
Widzowie podzieleni po finale „You Can Dance”. „Nie wyglądało to dobrze”Czytaj też:
Modest Amaro o nawróceniu u Wojewódzkiego. „Odmówił prezydentowi”