Modest Amaro o nawróceniu u Wojewódzkiego. „Odmówił prezydentowi”

Modest Amaro o nawróceniu u Wojewódzkiego. „Odmówił prezydentowi”

Wojciech Modest Amaro w programie Kuby Wojewódzkiego
Wojciech Modest Amaro w programie Kuby Wojewódzkiego Źródło: TVN Warszawa
Wojciech Modest Amaro na antenie TVN opowiedział o swojej głębokiej wierze. Kucharz ujawnił, jak odmienił swoje życie.

Jeszcze kilka lat temu Wojciech Modest Amaro był jedną z największych gwiazd telewizji Polsat. Kucharz był postrachem uczestników „Hell's Kitchen” i właścicielem jednej z najlepszych restauracji w Polsce. Z dnia na dzień postanowił jednak zmienić swoje życie. Teraz w programie Kuby Wojewódzkiego zdradził, co go do tego skłoniło.

Wojciech Modest Amaro o wierze

Wojciech Modest Amaro w licznych wywiadach podkreśla, że jego nawrócenie było momentem opamiętania i to wtedy zdecydował się zrezygnować z kariery telewizyjnej. Jak do tego doszło? Otóż kucharz w programie Kuby Wojewódzkiego wyznał, że to po spowiedzi u zakonnika zrozumiał, że przyszedł czas na rezygnację z powadzenia kulinarnego formatu.

– Pewnego dnia poszedłem do spowiedzi. Ksiądz zakonnik, mało tego, pustelnik, który nigdy nie miał telewizora w życiu, zadał mi takie pytanie natury moralnej, czy ja biorę odpowiedzialność za tych młodych ludzi, na których ja tam musiałem wpływać. I moje serce powiedziało, że nie mam takiej pewności, czy nie przesadziłem tu czy tam. W związku z tym następnego dnia poszedłem i złożyłem moją rezygnację – mówił Wojciech Modest Amaro.

Ekspert kulinarny stwierdził, że choć nie było jego intencją krzywdzenie innych, to możliwe, że tak się działo, gdyż na planie „Hell's Kitchen” był bardzo surowy i nie przebierał w słowach. Do uczestników rzucał takie wypowiedzi, jak m.in. „Ten kurczak jest tak niedogotowany, że można go jeszcze reanimować” czy „Twój schabowy jest tak surowy, że wpieprza moją sałatkę”.

To jednak nie wszystko, bowiem w odcinku talk-show Kuby Wojewódzkiego, który został wyemitowany na antenie TVN we wtorkowy wieczór 22 kwietnia, w pewnym momencie temat zszedł na Andrzeja Dudę. Gospodarz zapytał bowiem, co kucharz mógłby zaproponować prezydentowi na zakończenie kadencji. – Co to by było? Bardziej flaki z olejem czy czarna polewka? – dopytywał. – Zostałbym przy chlebie i winie – skwitował krótko Modest Amaro, następnie przytaczając anegdotę związaną z innym prezydentem, Bronisławem Komorowskim.

– Ja miałem kiedyś aferę prezydencką z prezydentem Komorowskim. Zadzwoniła kancelaria, że chce przyjść. „Ale kiedy? Trzy miesiące się czeka na stolik” – odpowiedziałem. „No dziś, idzie już” – usłyszałem. A ja mówię – tak się nie da. Zrobiła się wielka afera. Nie wiem, jak to wyciekło, ale wyciekło, że: „Odmówił prezydentowi” – wspomniał Wojciech Modest Amaro.

Czytaj też:
Wojciech Amaro twierdzi, że uzdrawia dotykiem. „Chłopiec walczył o życie”
Czytaj też:
Nadal można zjeść kolację u Wojciecha Modesta Amaro. Jej cena szokuje

Źródło: WPROST.pl