Serial „Na dobre i na złe” jest emitowany na antenie TVP2 już od listopada 1999 roku. W tym czasie wśród osób wcielających się w członków personelu i pacjentów szpitala w fikcyjnym podwarszawskim miasteczku Leśna Góra, znalazło się wiele znanych nazwisk. W produkcji pojawiali się m.in. Małgorzata Foremniak, Artur Żmijewski, Krzysztof Pieczyński, Marian Opania, Jolanta Fraszyńska, Bartosz Opania i Anita Sokołowska. Choć obecnie obsada wygląda nieco inaczej, produkcja cały czas cieszy się sporym zainteresowaniem. Okazuje się jednak, że pracujące przy niej gwiazdy czują się niedocenione przez stację.
Aktorzy wyszli z ramówki TVP
W czwartkowy wieczór 27 lutego br. odbyła się prezentacja wiosennej ramówki Telewizji Polskiej. W gmachu przy ul. Woronicza w Warszawie zebrały się gwiazdy programów i seriali publicznego nadawcy. Wszystko wskazywało na to, że będzie to wieczór pełen blasku i profesjonalizmu. Niestety, nie obyło się bez incydentu.
W trakcie przedstawiania oferty programowej TVP na najbliższe miesiące, na scenę zapraszani byli członkowie obsady poszczególnych produkcji stacji. Podczas tego procesu prowadzący pominęli jednak aktorów „Na dobre i na złe”, co mocno kontrastowało z zachowaniem wobec innych osób. To najprawdopodobniej wywołało poczucie niedocenienia wśród gwiazd serialu. W związku z tym zdobyli się oni na niezwykle wymowny ruch i niespodziewanie opuścili salę w czasie wydarzenia.
– Aktorzy „Na dobre i na złe” wyszli w trakcie ramówki. Nie zaprosili ich na scenę, widać było, że są znudzeni. Nagle wstali i opuścili salę. Został po nich tylko rząd pustych krzeseł. Tomek Ciachorowski miał rano plan i również wyszedł – zdradziła Anna Koperska-Kolbusz, dziennikarka „Świata Gwiazd”.
Czytaj też:
Dziennikarka TVP w tarapatach. KRRiT interweniujeCzytaj też:
Nowy program TVP to porażka stacji. „Nie będzie kolejnej edycji tego cyrku”