Maryla Rodowicz swoją karierę rozwija już od 1967 roku. Z biegiem lat stała się jedną z najpopularniejszych i najbardziej szanowanych polskich artystek. Teraz o swoim ogromnym doświadczeniu miała opowiedzieć w „Dzień Dobry TVN”. Nie wszystkim spodobała się jednak ta rozmowa.
Maryla Rodowicz w TVN
W niedzielę 2 lutego Maryla Rodowicz podczas 10-minutowego wywiadu miała opowiedzieć o swojej karierze. Choć w studiu wydawało się, że wokalistka jest zadowolona z rozmowy, później w mediach społecznościowych okazała swoje rozgoryczenie. „W »DDTVN« miałam opowiedzieć o swojej karierze – lata 70., 80., 90., 2000 – jak tu opowiedzieć? Tego się nie da opowiedzieć w 10 minut. Podobno powinnam się cieszyć, że dostałam aż 10 minut” – zaczęła.
„To było karkołomne i niewykonalne zadanie. Zdążyłam tylko powiedzieć, że moja kariera zaczęła się od wygrania festiwalu studenckiego w Krakowie w roku 1967. A potem tysiąc koncertów, prawie 2 tys. piosenek nagranych w różnych językach, tysiące przejechanych kilometrów. A ile niesamowitych historii, przygód. No ludzie, zdążyłam tylko powiedzieć, ze ja się dopiero rozkręcam” – dodała.
Co więcej, pewne kontrowersje wywołał również post opublikowany przez fanpage programu. Wspominając w mediach społecznościowych obecność Maryli Rodowicz członkowie redakcji napisali: „Wyjątkową gościni odwiedziła nasze studio, by opowiedzieć o swojej karierze”. Błąd został wychwycony przez profil „Słownik polsko@polski”, który zażartował: „Polska języka jest bardzo trudna”.
Pod wpisem z wychwyconą wpadką pojawiło się wiele komentarzy. Co ciekawe, internauci nie byli oburzeni samym błędem, ale użyciem feminatywu „gościni”. Pisali: „Gość to jest gość, nie ma słowa gościni, po prostu nie ma. Rany ludzie, litości”, „Feminatywy dopuszczam tylko w mowie potocznej. W języku oficjalnym i w języku mediów takie neologizmy powinny być prawnie zakazane w ustawie o języku polskim. Większość rzeczowników ma w języku polskim tylko jeden rodzaj. Powinno dotyczyć to także rzeczowników osobowych, określających człowieka”, „Co to znaczy gościni?”, „A nie można po prostu gość?”. Równocześnie część internautów broniła feminatywów, wskazując, że od lat były częścią języka polskiego, ale komunizm oraz patriarchat mocno je ograniczyły.
Czytaj też:
Awantura po występie Maryli Rodowicz. Internauci oburzeni. „Profanacja”Czytaj też:
Maryla Rodowicz uderza w TVP. „Jest bardziej politycznie niż kiedykolwiek”