Anita Werner i Michał Kołodziejczyk promują właśnie swoją książkę pt. „Nadzieja FC. Futbol, ludzie, polityka” i z tego powodu w poniedziałkowy wieczór 28 października byli gośćmi podcastu „WojewódzkiKędzierski”. W trakcie rozmowy poruszono jednak nie tylko temat publikacji, ale również pracy.
Anita Werner o pracy w TVN
Podczas rozmowy z parą dziennikarzy, Kuba Wojewódzki zwrócił się z dociekliwym pytaniem do pracownicy TVN. – Anita, trudny temat, ale mam nadzieję, że damy radę. W końcu pracujemy w jednej firmie. Razem nas nie wyrzucą. Czy będąc dziennikarką „Faktów” TVN, w sytuacji takiej jak dziś, udzielając wywiadu, to jest kłopotliwe? Myślę tu o pewnego rodzaju poprawności politycznej postawionej na baczność – zastanawiał się.
Dziennikarka nie uchyliła się od odpowiedzi. – To nigdy nie jest dla mnie trudne zajęcie, dlatego że to ja wyznaczam sobie granice tego, co chcę powiedzieć i tego, co mi wypada powiedzieć, ale to „wypada” odnoszę tylko i wyłącznie do swoich zasad, które sobie narzucam. To też nigdy nie jest kłopotliwe zajęcie, bo bycie dziennikarką „Faktów” TVN, to jest dla mnie mega zaszczyt i mega szczęście — bez wahania stwierdziła Anita Werner.
61-latek postanowił nadal drążyć temat i wspomniał o konfliktach na świecie oraz zbliżających się wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. — A czy amerykańska telewizja w Polsce jest twoim zdaniem obiektywna w pokazywaniu tragedii ludzi Palestyny i Libanu? — zapytał. — Relacjonujemy wszystkie istotne konflikty na świecie, które się dzieją. Mamy tam swoich reporterów... — zaczęła Anita Werner. — To jeszcze nie świadczy o obiektywizmie, to świadczy o komunikacji — przerwał jej Wojewódzki.
– Nie mam żadnych zastrzeżeń do naszego obiektywizmu i myślę, że nasi widzowie też nie mają, skoro „Fakty” TVN są marką najbardziej zaufaną wśród widzów i najbardziej cytowaną, w związku z czym, o to się nie boję – stwierdziła Anita Werner.
— A czy tydzień po tygodniu nie wyczuwasz manipulacji w sprawie Donalda Trumpa i wyborów w USA? — brnął prowadzący. — Kuba, zadajesz mi pytania, które powinieneś kierować do szefa redakcji. Ja nie jestem szefem redakcji, ja mogę powiedzieć, że robię swoje — zauważyła gościni podcastu. Natomiast dopytywana o to, czy w redakcji programu informacyjnego TVN „są jakieś naciski, sugestie, dyspozycje”, odparła: „Nie pracuję pod naciskiem. Żadnym”.
Czytaj też:
Anita Werner wygłosiła przejmujące oświadczenie na koniec „Faktów”. Mówiła o „zagrożeniu dla widzów”Czytaj też:
Spięcie między Torbicką i Lis na antenie TVN. „Co ty opowiadasz?”Czytaj też:
Para dziennikarzy zginęła w wybuchu. „Głos mu się łamał, płakał”