Sobotni odcinek „The Voice of Poland” obfitował w wiele emocji. W czasie półfinału 13. edycji uczestnicy mieli za zadanie zadedykować piosenkę bliskiej osobie. Przed występem odczytywali własnoręcznie napisane listy do bliskiego, którego wybrali. Na wzruszające wyzwanie zdecydowała się Julianna Olańska, która znana jest widzom z jedenastej edycji programu. Wówczas należała do drużyny Tomsona i Barona, tym razem wybrała Justynę Steczkowską.
Wokalistka postanowiła zadedykować utwór swojej zmarłej babci. Wyznała też, że nie spotkała się z nią w swoje urodziny, a ta dwa dni później zmarła. Uczestniczka „The voice of Poland” nie zdążyła się z nią pożegnać, o czym opowiedziała na wizji. Wschodząca gwiazda nie kryła wzruszenia. Łzy pojawiły się też u prowadzącej Małgorzaty Tomaszewskiej.
„The Voice of Poland”. Uczestniczka miała wykonać zaskakujący utwór dla zmarłej babci
Widzowie The voice of Poland nie kryli jednak zasokczenia, że po takim wzruszającym i poruszającym serce wyznaniu dla piosenkarki wybrano utwór Britney Spears „Toxic”. Przebój z 2004 roku opowiada o uzależnionej od toksycznego partnera kobiecie. Mimo że Julianna Olańska wykonała piosenkę bez zarzutu, to w komentarzach w mediach społecznościowych nie brakuje zaskoczenia, ale też zniesmaczenia.
„»Toxic« dla babci śpiewa, masakra”; „Dlaczego babci śpiewa piosenkę »Toxic«?”; „Wzruszający moment listu, a później »Toxic«, no ku***”; „Kocham ten program, dedykacja dla babci, śpiewa »Toxic«” – czytamy. Fani zarzucili twórcom programu zniszczenie tak wzruszającej chwili. Pojawiło się wiele głosów, że taki repertuar zniszczył cały nastrój.
Czytaj też:
„Rolnik szuka żony”. Burza po decyzji TomaszaCzytaj też:
25 nowych tytułów na Netflix. Oto, co obejrzymy w tym tygodniu