We wtorek 8 grudnia odbyła się gala Grand Press, podczas której naczelny dwumiesięcznika „Press” Andrzej Skworz ostrzegał dziennikarzy przed „czystkami w redakcjach”, które miałyby niebawem nastąpić po przejęciu Polski Press przez Orlen. – Funkcjonariusze propagandy zastąpią dziennikarzy. To już ostatni dla nas moment na wzięcie przykładu z sędziów, którzy bronią nie własnych miejsc pracy, ale systemu niezawisłego sądownictwa – mówił Skworz.
Skworz odniósł się także do kontrowersji z konkursem w kategorii „wywiad”, który został w 2020 roku odwołany. Naczelny „Press”, pisma organizującego plebiscyt, wyjaśniał kulisy sprawy. Chodziło o wywiad Beaty Lubeckiej z Radia ZET z Margot Szutowicz, osobą niebinarną, ze Stop Bzdurom. Nominacja tej rozmowy wywołała sprzeciw różnych środowisk, tworzono listy wzywające do usunięcia jej z konkursu. Ostatecznie stanęło na tym, że w kategorii „wywiad” nie wskazano zwycięzcy.
„#Jedziemy” w TVP Info. Jarosław Jakimowicz grzmiał o „gówniarzu”
W środę galę i wystąpienie Andrzeja Skworza szeroko komentowano, zajął się tym też Michał Rachoń z TVP Info. W porannym programie „#Jedziemy” najpierw odtworzono obszerne fragmenty wywiadu Lubeckiej z Margot, a później fragmenty wystąpienia Skworza.
Obecny – wirtualnie – w studio Jarosław Jachimowicz nie krył rozżalenia po tym, jak przypomniano nagrania z wywiadu z Beatą Lubecką, które opatrzono jeszcze jednym wideo. Wyświetlono bowiem nagranie, na którym zarejestrowano, jak Margot szarpie się z kierowcą antyaborcyjnej furgonetki. Później natomiast widzowie mogli zobaczyć tłumaczenie Margot z Radia ZET. Gdy Lubecka wytknęła, że Margot „była prowodyrem” zdarzenia i jest na to nagranie. – Myślę, że to, co mówisz jest ciekawe pod tym względem, że mówisz, że popycham kogoś, że to przemoc, chuligaństwo... Ja nie chcę z tobą polemizować na ten temat – mówiła.
Jak twierdził Jakimowicz, przez takie tezy, u niego występuje „rozdwojenie jaźni”. Zwrócił się nawet do Michała Rachonia tymi słowami:
– Nawet jak słucham ciebie i ty mówisz o tym gówniarzu w tych okularkach „pan”, jak ty mówisz, że ten „pan”, to jest gówniarz jakiś, który się bawi ludźmi...
Wtedy przerwał mu Rachoń, wtrącając, że jest przeciwny temu, by nazywać „człowieka tego rodzaju” różnymi sformułowaniami. - Jest to sformułowanie, które w języku polskim jest obraźliwe – podkreślił Rachoń.
Jakimowicz zareagował emocjonalnie, powtarzając jeszcze kilka razy o „gówniarzu”, dodał też: – Powinien być (Margot – red.) znokautowany na tej Wilczej i tyle. Rozumiesz, taki powinien być finał tej zabawy. Świat zwariował.
– Ja uważam, że przemocy nie należy używać w takich sytuacjach – skwitował Rachoń.