Pandemia pandemią, ale pewne rzeczy pozostają niezmienne – to będą kolejne święta z Kevinem. Po 30 latach od premiery kultowej komedii z Macaulay'em Culkinem telewizja Polsat, zgodnie z niepisaną świecką tradycją, wyemituje „Kevina samego w domu” w święta. Tym razem pierwszą część przygód Kevina będzie można zobaczyć już w Wigilię – 24 grudnia o godz. 20.
Wyniki oglądalności z poprzednich lat pokazują, że to strzał w dziesiątkę – w zeszłym roku film obejrzało około 3,76 mln widzów. Tylko nieznacznie gorzej poradziła sobie pokazana w Nowy Rok kolejna część – „Kevin sam w Nowym Jorku”. 1 stycznia przed telewizorami zasiadło 3,47 miliona odbiorców. Obie części trafiły do top3 najpopularniejszych filmów na Polsacie w ubiegłym roku.
„Kevin sam w domu”
W tym miejscu powinien zwyczajowo znaleźć się opis filmu, ale... darujemy sobie. W końcu to Kevin, w telewizji od 30 lat. Wszyscy wiemy, o czym jest, a mimo to wielu z nas nadal ogląda. Dla tych, którzy jeszcze jakimś cudem nie widzieli – nie będziemy spoilerować. Wspomnimy tylko, że odtwórca roli głównego bohatera – Macaulay Culkin, skończył w tym roku 40 lat. Nie napiszemy: „Czujecie się staro?”.
Czytaj też:
Macaulay Culkin świętował urodziny. Z tej okazji ma nietypową prośbę do fanów
„Kevin sam w domu” – film, który jest świąteczną tradycją