Padł ostatni klaps na planie „Heweliusza” – polskiej superprodukcji! Ale na premierę jeszcze poczekamy

Padł ostatni klaps na planie „Heweliusza” – polskiej superprodukcji! Ale na premierę jeszcze poczekamy

Ostatni klaps na planie „Heweliusza”
Ostatni klaps na planie „Heweliusza” Źródło: Netflix
Padł ostatni klaps na planie „Heweliusza” w reżyserii Jana Holoubka. Serial będzie miał premierę w serwisie Netflix w 2025 roku.

Zakończyły się zdjęcia do „Heweliusza" – pięcioodcinkowego serialu katastroficznego o imponującej skali produkcji, zrealizowanego dla serwisu Netflix przez twórców „Wielkiej Wody" – reżysera Jana Holoubka, scenarzystę Kaspra Bajona i producentkę Annę Kępińską.

10 miesięcy przygotowań, ośmiomiesięczny okres zdjęciowy, 105 dni zdjęciowych, ponad 120 aktorów, 3000 statystów, 2000 pojazdów (w tym 200 TIRów/ciężarówek), 700 ton wody, 1 kilometr konstrukcji deszczownic i trawersów, 70 różnych lokacji i prawie 200 osób zaangażowanych w postprodukcję i 140 osób ekipy stale pracującej nad serialem – tak wygląda Heweliusz w liczbach. Ten imponujący pod względem skali i wykorzystanej technologii serial to nie tylko ogromne wyzwanie produkcyjne. Historia katastrofy polskiego promu, która jest przede wszystkim opowieścią o ludziach – o ich żałobie, szukaniu prawdy i sprawiedliwości, zmaganiach z aparatem państwowym – wysoko zawiesiła poprzeczkę wszystkim twórcom i obsadzie.

W dzień, w którym padł ostatni klaps na planie, Netflix pokazał wideo z zakończenia zdjęć:

Wszystko, co wiemy o serialu „Heweliusz”

Netflix zapowiadał już kilka miesięcy temu, że „Heweliusz” to największa i najbardziej skomplikowana pod kątem realizacyjnym produkcja serialowa w Polsce, w ciągu ostatnich lat. Oprócz tego, że twórcy serialu łącznie spędzili na planie aż 105 dni zdjęciowych, to zdjęcia były realizowane między innymi na promie w porcie w Świnoujściu oraz na Morzu Bałtyckim, często w trudnych zimowych warunkach. Ekipa pojawiła się później także w Brukseli (gdzie kręcone były wodne sceny kaskaderskie), Szczecinie, Zgorzelcu, Gdyni, Wrocławiu i Warszawie.

Reżyser serialu Jan Holoubek podkreślił, ze „Heweliusz” to nie tylko serial o katastrofie ale też o żałobie, stracie i walce z dysfunkcyjnym państwem o dobre imię i godność tych, którzy zginęli. – Mamy nadzieję, że oprócz skali oraz rozmachu produkcji, widzów zachwyci i poruszy olbrzymi potencjał dramaturgiczny i emocjonalny tej historii. Tym samym mamy także świadomość odpowiedzialności, jaka na nas spoczywa, dlatego naszym zadaniem jest przede wszystkim oddać sprawiedliwość wszystkim tym, których dotknęła ta tragedia – podkreślił twórca.

Obsada serialu „Heweliusz”

Projekt o spektakularnej skali wzbogaci plejada najzdolniejszych polskich aktorów i ulubieńców widzów. Na ekranie wystąpią: Magdalena Różczka, Michał Żurawski, Konrad Eleryk, Michalina Łabacz, Borys Szyc, Tomasz Schuchardt, Justyna Wasilewska, Andrzej Konopka, Jacek Koman, Magdalena Zawadzka, Jan Englert, Jacek Beler, Dariusz Chojnacki, Anna Dereszowska, Sylwia Gola, Mia Goti, Mateusz Górski, Marcin Januszkiewicz, Dominika Kluźniak, Bartłomiej Kotschedoff, Mirosław Kropielnicki, Joachim Lamża, Łukasz Lewandowski, Piotr Łukaszczyk, Katharina Nesytowa, Magda Osińska, Michał Pawlik, Piotr Rogucki i Mirosław Zbrojewicz.

Serial „Heweliusz” trafić ma na  w 2025 roku.

Czytaj też:
Pamiętacie szokującego „Dahmera” na Netflix? Serial powraca z nową wstrząsającą historią sprzed lat
Czytaj też:
Na Netflix debiutuje wyczekiwany serial! Lista hitów tygodnia, których nie możesz przegapić

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl