Po emisji premierowego odcinka 9. sezonu „Rolnik szuka żony” głośno było głównie o tym rolniku. 41-letni Tomasz, który „pasję do rolnictwa ma we krwi i tylko z tym wiąże swoją przyszłość”, otrzymał kilka listów, które go zainteresowały. Wśród nich była wiadomość od 23-letniej Klaudii, która, jak się okazało, jest w zaawansowanej ciąży. Tomasz nie widział w tym żadnych przeszkód. Stwierdził, że zadzwoni do kobiety i upewni się, że jest ona gotowa na tak niełatwe wyzwanie. Klaudia odpowiedziała twierdząco.
„Rolnik szuka żony”. Tomasz nie ma kontaktu ze swoimi dziećmi
Teraz Tomasz postanowił udzielić wywiadu magazynowi „Rewia”, w którym opowiedział o swoim nieudanym małżeństwie. Przyznał, że nie ma dobrych relacji z eksmałżonką i stwierdził, że kobieta utrudnia mu kontakt z córkami.
– Byłem siedem lat w związku, ale trzy lata temu żona odeszła, zabierając ze sobą nasze dwie córki. Początkowo była żona respektowała postanowienia sądu i mogłem raz na dwa tygodnie zabierać do siebie dziewczynki. Stosowałem się do wyznaczonych dat spotkań, odwoziłem na czas. Rozstania zawsze były smutne, ale zaczynałem się przyzwyczajać do tego rytmu – opowiedział rolnik.
Według mężczyzny, rok temu jego była żona ucięła jednak jego kontakt z dziećmi. – Nie mogłem zobaczyć córek i nie otrzymałem szansy porozmawiania z nimi przez telefon (...) Potrafiłem przyjechać pod dom pierwszej żony w święta i nie zobaczyć małych nawet wtedy. Nadaremnie stałem i patrzyłem w okno, z nadzieją, że dostrzegę je – powiedział.
Czytaj też:
QUIZ z gwiazd Telewizji Polskiej. Jak dobrze je znasz?