Halle Bailey, gwiazda Disneya znana z roli Ariel w „Małej Syrence”, ujawniła kulisy toksycznego związku z raperem DDG. Aktorka złożyła w sądzie wniosek o zakaz zbliżania się, w którym szczegółowo opisała przemoc fizyczną, psychiczną oraz groźby ze strony byłego partnera. Sąd przychylił się do jej wniosku, nakazując mu trzymanie się z dala od niej i ich syna.
Halle Bailey: „Bałam się o siebie i o dziecko”
Halle Bailey, która w 2023 roku zdobyła międzynarodową rozpoznawalność jako Ariel w nowej wersji „Małej Syrenki”, złożyła w sądzie w Los Angeles wstrząsające oświadczenie dotyczące przemocy, której miała doświadczać ze strony byłego partnera, rapera DDG (Darryla Dwayne’a Granberry’ego Jr.). Zeznania aktorki opisują brutalne incydenty, groźby i stalking, które miały miejsce po zakończeniu ich związku jesienią 2024 roku.
Otóż Bailey zrelacjonowała, że w styczniu 2025 roku podczas przekazania wspólnego syna Halo, DDG miał szarpać ją za włosy i uderzać jej głową o kierownicę samochodu. Jak wynika z akt sprawy, do ataku doszło na oczach dziecka. „Złapał mnie za włosy i uderzał moją głową o kierownicę. Później przez kilka dni bolała mnie szczęka, miałam uszkodzony ząb i siniaki na ramieniu” – zeznała aktorka. Do dokumentów dołączono zdjęcia obrażeń.
Kolejny incydent miał miejsce w marcu, gdy DDG bez pozwolenia wszedł do domu Bailey, wysłał jej zdjęcie łóżka i zasugerował, że zdradza go z innym mężczyzną. Następnie, jak opisała aktorka, „wyrzucił mój telefon przez balkon, zniszczył kamerę monitorującą i groził, że zniszczy mi życie”. Sprawa została zgłoszona na policję, a sąd otrzymał nagrania z monitoringu.
Z kolei w maju Bailey wyjechała z siostrą i dzieckiem na krótkie wakacje. Wtedy DDG znów miał ją oskarżyć o zdradę, mimo że przebywała z rodziną. W odpowiedzi Halle napisała: „Nie jestem z żadnym mężczyzną. Mam Halo. Proszę, pozwól mi cieszyć się Dniem Matki w spokoju”. Aktorka zaznaczyła, że była nękana wiadomościami i telefonami, co wpłynęło na jej stan psychiczny. „Bałam się o siebie i o dziecko. Nie mogłam dłużej milczeć” – dodała w dokumentach sądowych.
Sąd w Los Angeles przyznał Halle Bailey tymczasowy zakaz zbliżania się. Zgodnie z orzeczeniem DDG musi trzymać się z dala od aktorki i ich syna na odległość co najmniej 90 metrów. Zakaz dotyczy również kontaktów elektronicznych i telefonicznych. Raperowi zabroniono także posiadania broni. Bailey ubiegała się o przedłużenie zakazu oraz o pełną opiekę nad dzieckiem w czasie swojego wyjazdu służbowego do Włoch. W pozwie natomiast domaga się, by DDG został też zobowiązany do uczestnictwa w 52-tygodniowym programie dla sprawców przemocy domowej.
„To nie jest decyzja, którą podjęłam lekko. Ale muszę chronić swoje dziecko. To moja rola jako matki” – napisała Bailey w podsumowaniu wniosku.
Sprawa aktorki odbiła się szerokim echem w mediach i skłoniła wiele osób do podzielenia się własnymi doświadczeniami związanymi z przemocą w związkach. Halle Bailey nie skomentowała jeszcze publicznie tej sprawy, ale jej pełne odwagi zeznania mogą zachęcić inne ofiary do działania. „Chcę tylko żyć w spokoju. I żeby moje dziecko dorastało bez strachu” – dodała w sądzie.
Czytaj też:
Ikona Hollywood zmagała się z piekłem. Jej życie to gotowy scenariusz na filmCzytaj też:
Gwiazda Hollywood zmarła w wieku 39 lat. Była marionetkąCzytaj też:
Życie najmłodszej laureatki Oscara było piekłem. „Nienawidziłam siebie”