Gwiazda „Rancza” była w ciąży, gdy porzucił ją partner. „Chciałam usunąć”

Gwiazda „Rancza” była w ciąży, gdy porzucił ją partner. „Chciałam usunąć”

Magdalena Kuta jako Lodzia z serialu „Ranczo”
Magdalena Kuta jako Lodzia z serialu „Ranczo” Źródło: PAP / TVP/Ireneusz Sobieszczuk
Magdalena Kuta doświadczyła niezwykle trudnego momentu w życiu prywatnym. Serialowa „Lodzia” nie wierzyła we własne możliwości.

Magdalena Kuta, znana z roli Lodzi w serialu „Ranczo”, opowiedziała o jednym z najtrudniejszych momentów w swoim życiu. Okazuje się, że będąc w ciąży, została porzucona przez partnera, co skłoniło ją do rozważenia aborcji. Aktorka podzieliła się swoją historią w rozmowie z Mikołajem Milcke.

Magdalena Kuta o ciąży

Magdalenę Kutę publiczność zna przede wszystkim jako Lodzię Gracz z kultowego serialu „Ranczo”. Rola sekretarki wójta, która z czasem przeobraża się w silną i niezależną kobietę, przyniosła jej ogromną sympatię widzów. Prywatnie jednak aktorka przeszła przez dramat, który na zawsze ją odmienił.

W rozmowie z Mikołajem Milcke, Kuta po raz pierwszy tak otwarcie opowiedziała o jednym z najtrudniejszych momentów swojego życia. Okazuje się, że w czasie studiów aktorskich zaszła w ciążę. Radość z macierzyństwa nie trwała jednak długo – jej partner porzucił ją, gdy była już w ciąży.

– Czułam potworny strach. Byłam zrozpaczona, bo mój partner odszedł do innej kobiety. I z tego przerażenia i bezradności w pierwszej chwili chciałam tę ciążę usunąć. W głowie miałam tylko jedną myśl: jestem sama, nie dam sobie rady – wyznała aktorka.

Dla wychowanej w głęboko katolickim domu Kuty, myśl o aborcji była sprzeczna z wartościami, w które wierzyła od dziecka. – Miałam wpajane, że dziecko jest święte od samego poczęcia. Ale lęk przed tym, że zostanę sama, był paraliżujący – tłumaczyła artystka, która dorastała w wielodzietnej rodzinie – miała aż dziewięcioro rodzeństwa.

Ostatecznie decyzję o urodzeniu dziecka pomogła jej podjąć mama. Jej wsparcie, ciepło i gotowość do pomocy okazały się bezcenne. – Moja mama przyjęła to dziecko z otwartością i miłością. Pomogła mi wtedy przetrwać. To dzięki niej nie zrezygnowałam z życia, z siebie i z tej ciąży – wyznała.

Co więcej, aktorka podkreśliła, że samotne macierzyństwo nie było łatwe, ale z perspektywy czasu wie, że była to jej największa próba i największa wygrana. Dziś jest dumna z dorosłego już syna Tomka, a decyzji, jaką wtedy podjęła, nigdy nie żałowała. – Patrzę na swoje dziecko i wiem, że to była najlepsza decyzja w moim życiu. Było trudno, ale dostałam od losu dar, który mnie ocalił – dodała w poruszającej rozmowie.

Czytaj też:
Przez polityczne wypowiedzi gwiazdę „Rancza” zaczęto omijać szerokim łukiem. „Są granice”
Czytaj też:
Gwiazdy „Rancza” pokazały zdjęcie po latach. Internauci oszaleli