W sobotę 11 stycznia Związek Artystów Scen Polskich na swoim profilu na Facebooku przekazał, że o 3:00 w nocy z piątku na sobotę zmarła legenda polskiego kina. „Z przykrością przekazujemy Państwu, kolejną w tych dniach, bardzo smutną wiadomość o śmierci znanej aktorki. Barbara Rylska zmarła dziś w nocy w wieku 89 lat. (...) Bardzo nam smutno” – czytamy. Artystka była znana z niezapomnianych ról w takich filmach, jak „Miłość na wybiegu”, „Poszukiwany, poszukiwana”, „Pan Wołodyjowski” czy „Zbrodniarz, który ukradł zbrodnię”.
Kariera Barbary Rylskiej
Barbara Rylska urodziła się 10 marca 1936 r. w Krakowie. Aktorka zadebiutowała w 1963 roku w filmie „Rozwodów nie będzie”, co rozpoczęło jej dynamiczną karierę. Była niezwykle popularna w latach 60. i 70. XX wieku, dzięki rolom w wielu polskich filmach i serialach.
Pojawiła się m.in. w takich produkcjach, jak „Zamach”, „Ostatni Kurs”, „Lokatorzy”, „Adam i Ewa”, „Ostatni kurs”, „Julia, Anna, Genowefa”, „Rodzina zastępcza”, a także w kultowej komedii Stanisława Barei „Poszukiwany, poszukiwana”, w której wcieliła się w postać żony „wiecznego dyrektora”. Wygłosiła wtedy słynną kwestię: „Mój mąż? Mąż jest z zawodu dyrektorem”. Starsi widzowie i słuchacze mogą ją także pamiętać m.in. z „Podwieczorku przy mikrofonie”, czyli audycji radiowej nadawanej m.in. w Programie I Polskiego Radia.
W trakcie swojej kariery Barbara Rylska była związała także z teatrami: najpierw był to Teatr Komedia w Warszawie, potem krakowski Teatr Ludowy; natomiast ostatnim teatrem aktorki był warszawski Kwadrat. To właśnie tam poznała Lucynę Malec, która grywała z nią w wielu spektaklach. W rozmowie z „Plejadą” aktorka wspomniała teraz gwiazdę.
– Była wspaniałą aktorką i cudownym, kolorowym człowiekiem. Bardzo nam jej będzie brakowało. Warto wspomnieć, że Basia oprócz tego, że była świetną aktorką, również doskonale śpiewała i czasem można usłyszeć jeszcze jej utwory w radiu. (...) Miała wielki talent muzyczny. (...) Była taką kobietą, jak dawniej się mówiło „do tańca i do różańca”, z błyskiem w oku, energią i dowcipem. Po prostu wspaniała osoba i cudowna aktorka – powiedziała.
– Basia Rylska była kiedyś niezwykle popularna. Nie zdajemy sobie teraz z tego sprawy, ale kiedyś (...) na obecnym Stadionie Narodowym, a dawniej stadionie Dziesięciolecia, polscy artyści, którzy otrzymali „Złote Maski” jechali otwartym samochodem, a cały stadion był wypełniony i wiwatował. Oni byli traktowani naprawdę jak wielkie gwiazdy. Wtedy na pewno była tam Basia Rylska i pani Elżbieta Czyżewska. One wtedy były na fali wielkiej popularności i ogromnej sympatii – dodała Lucyna Malec w rozmowie z „Plejadą”.
facebookCzytaj też:
Nie żyje gwiazda „Seksmisji”. Ceniona aktorka miała 85 latCzytaj też:
Kultowa aktorka została skrzywdzona przez lekarza. „To była dziwna forma gwałtu”