Blanka Lipińska należy do grona tych osób, które nie boją się publicznie wyrażać swojego zdania. Jej wypowiedzi często wzbudzały skrajne emocje wśród internautów, jednak autorka zupełnie się tym nie przejmuje. Pozostaje w kontakcie z fanami, odpowiadając na zadawane przez nich pytania dotyczące jej życia. Teraz zrobiła to po raz kolejny i zaskoczyła część obserwatorów.
Blanka Lipińska o Bożym Narodzeniu
Temat wiary i obchodzenia świąt od lat emocjonuje Polaków. Dla jednych to czas radości z narodzin Jezusa, który spędzają w rodzinnym gronie, z kolei dla innych to nieróżniący się od innych dzień w kalendarzu. Blanka Lipińska należy do drugiej z tych grup, a w mediach społecznościowych już niejednokrotnie podkreślała: „Ja jako ateistka nie wierzę w Jezusa i nie obchodzę świąt”.
W wywiadach autorka erotyków z kolei ujawniała, że choć podczas Bożego Narodzenia spędza czas w gronie najbliższych, to nie wręczają sobie prezentów. Zdarzają się jednak inne świąteczne elementy. – Zawsze u mnie jest wtedy bardzo duże zamówienie z hurtowni alkoholu, bo ja lubię dobre wino i zawsze na święta je dostarczam. Zawsze u nas są ziemniaki z okrasą, z oleju lnianego. Zawsze mama piecze, a dzień wcześniej smaży ryby i ta to się nie możemy wszyscy doczekać, bo są pyszne. I będzie ten obrzydliwy kompot z suszu, po którym się, im więcej go pijesz, tym bardziej się pić chce. To jest absurd tego kompotu. I właściwie to tyle, bo u nas prezenty daje się tylko dzieciom – mówiła w rozmowie z „Co za tydzień”.
Teraz 39-latka po raz kolejny poruszyła temat świąt w swoich mediach społecznościowych. Na pytanie internauty o przygotowania, odpowiedziała: „My się nie przejmujemy myciem okien dla Jezusa i gotowaniem. W święta wyjeżdżamy, więc mamy wszyscy totalny luz. Polecam”. Następnie kąśliwie skomentowała także słowa innego obserwatora, o treści: „Nie obchodzisz świąt, a na twoim profilu jest zdjęcie z rodziną przy choince. WTF”.
„Po pierwsze, choinka jest pogańska. A po drugie, kiedy spędzam święta z bratankami, to ich cieszy choinka. A że ja zrobię wszystko, by byli szczęśliwi, to Ty masz do czego się przyczepić” – odparła, a potem dodała jeszcze: „Moim zdaniem dzielenie się opłatkiem — wybaczcie, ja mam obsesję brudnych rąk — jest obrzydliwe”.
Czytaj też:
Blanka Lipińska szczerze o nowym projekcie. „Obawiałam się”Czytaj też:
Blanka Lipińska ostro o Halloween. „Nie życzę sobie”