Gdzie jest Joe Pichler, gwiazdor serii o „Beethovenie”? Tajemnica zaginięcia 18-letniej wschodzącej gwiazdy

Gdzie jest Joe Pichler, gwiazdor serii o „Beethovenie”? Tajemnica zaginięcia 18-letniej wschodzącej gwiazdy

Zaginięcie Joe Pichlera
Zaginięcie Joe Pichlera Źródło: Facebook / For The Missing: Pacific Northwest
Jako dziecko grał w takich hitach jak seria „Beethoven”, „Fan” u boku Roberta De Niro czy „Luz Blues”. W wieku 18 lat zaginął bez śladu. Gdzie jest Joe Pichler?

Joe Pichler urodził się w Bremerton w amerykańskim stanie Washington, jako czwarty z pięciorga dzieci. Jeszcze jako dziecko zaczął występować w reklamach, a niedługo później, wraz z całą rodziną, przeprowadził się do Los Angeles, gdzie rozwijał swoją aktorską karierę. Znamy go między innymi z serii filmów o Beethovenie – psotnym bernardynie czy z hitów jak „Fan”, gdzie zagrał u boku Wesleya Snipesa i Roberta De Niro, „Luz Blues” z Jamesem Van Der Beekiem, Jonem Voightem i Paulem Walkerem czy „Melodie Miłości” z Judem Lawem i Jennifer Tilly.

– Powiedziałem nie seksowi i narkotykom. Nie chce być zaszufladkowany. Wolę grać w filmach niż w telewizji – podoba mi się cała atmosfera zmieniających się postaci i poznawania młodych ludzi – mówił w wywiadzie dla „Kitsap Sun” w wieku 14 lat.

W 2003 roku, w wyniku próśb swojej rodziny, wrócił do rodzinnego miasta Bermerton i ukończył tam liceum w 2005 roku. – Chciałam po prostu, żeby miał trochę normalności w swoim życiu. To dobry chłopiec i przyjął to dobrze, ale nie był z tego powodu szczęśliwy – mówiła jego mama Kathy.

Według rodziny, Pichler planował powrót do Los Angeles w następnym roku, aby wznowić karierę aktorską. Zamieszkał sam – jego rodzice, młodszy brat Matthew A.J. Pichler i starsza siostra Samantha, mieszkali po drugiej stronie miasta. Dostał pracę jako technik telefoniczny, miał świnkę morską, lubił meksykańskie jedzenie i gry.

Zaginięcie Joe Pichlera. Co się stało z aktorem z „Beethovena”?

Niestety obiecującemu aktorowi nie udało się wrócić do Los Angeles. Ostatni raz Joe Pichler widziany był 5 stycznia 2006 roku, na kilka tygodni przed swoimi 19 urodzinami. Według przyjaciół, którzy grali z nim tego dnia w karty, wydawał się w dobrym nastroju, gdy był z nimi.

Ostatni kontakt z Joe miał jego przyjaciel, do którego zadzwonił o 4:15 nad ranem. Według świadka, aktor wyraźnie pił alkohol i miał zły humor. Powiedział, że oddzwoni do niego za godzinę, jednak nigdy tego nie zrobił.

Cztery dni później srebrna Toyota Corolla Joe'ego z 2005 roku została znaleziona porzucona pół mili od zbiornika wodnego zwanego Port Madison Narrows. W pojeździe policja znalazła kilka dokumentów – dwie strony poezji (Joe pisał wiersze) i kilka przypadkowych myśli Pichlera. Pisał między innymi, że chciałby być „silniejszym bratem” dla swojego rodzeństwa i podkreślił, że chce, aby jego młodszy brat otrzymał jego wszystkie rzeczy. Choć wszystko wskazywałoby na samobójstwo aktora, jego bliscy nie wierzą w tę wersję.

– Prawdopodobnie wstydzi się wrócić do domu. W najgorszym wypadku, jeśli w ogóle, jest to jakiś podstęp. Ale nie samobójstwo – mówiła po ujawnieniu notatki w samochodzie jego siostra Shawna. – Zostawił tę notatkę, mówiąc, że chce zacząć od nowa – dodawał jednak jego brat Matthew.

Matka aktora również zaznaczała, że nie wyglądało to na „samobójczy list”. – Nie było pożegnania – mówiła.

Rodzina Pichlera zauważyła też, że chłopak zostawił drzwi do swojego mieszkania otwarte oraz zapalone światło – co nie było dla niego normalnym zachowaniem. Policja jednak upierała się przy tym, że chłopak popełnił samobójstwo. Katy Pichler stwierdziła, że jeden z detektywów zadzwonił do niej i powiedział wprost, że „jej syn nie żyje i może minąć wiele miesięcy, zanim znajdzie się w wodzie”. Policja jednak zaprzecza tej relacji. Funkcjonariusze twierdzili, że rozważyli wiele scenariuszy, jednak nic nie wskazuje na to, że Joe mógłby paść ofiarą przestępstwa. – Nie znaleźliśmy ani jednej osoby, która powiedziałaby o nim coś złego – mówili.

Po zaginięciu aktora, do Bremerton przybyły setki ludzi, oferując swoją pomoc w poszukiwaniach. Niestety nie zostały znalezione żadne wskazówki. Rodzina twierdziła, że to policja nie wykonała odpowiedniej pracy na początku śledztwa.

– Nie pobrali odcisków palców z samochodu. Byli w miejscu jego zamieszkania może trzy minuty. Nie zrobili nic – powiedziała matka Pichlera.

Życie rodziny Joe Pichlera po jego zaginięciu

Od czasu zaginięcia Joe Pichlera w styczniu 2006 roku nie pojawiły się żadne dalsze ustalenia w tej sprawie. Dwa lata po jego zniknięciu, rodzina udzieliła wywiadu. Siostra aktora, Shawna powiedziała, że jest przekonana, że „ktoś coś wie”. Dodała też, że ludzie mówią, że czas leczy rany, jednak w ich przypadku tak nie jest.

– Chyba to prawda, kiedy wiesz, co się stało z daną osobą. Najgorszym uczuciem z tego wszystkiego jest uczucie samotności. Po jakimś czasie prasa przestaje się tym interesować, ludzie zaczynają żyć swoim życiem... Ale dla nas to się nie kończy, po prostu trwa dalej – wyjaśniła.

W 2011 roku matka Joe Pichlera napisała artykuł na stronie internetowej Surviving Parents Coalition.

„Mój syn, Joseph Pichler, zaginął pięć i pół roku temu. Jego sprawa została potraktowana przez policję BARDZO źle, a większość dowodów zaginęła. Ich błędy wynikały z tego, że lokalna policja nie znała prawidłowych procedur dotyczących zaginionych dzieci/osób” – napisała. „Joseph nie uciekł z domu” – kontynuowała. „To jedyna rzecz, którą wiem na pewno na temat jego zaginięcia. Po prawie sześciu latach nadal nie mamy rozwiązania… Ja również walczę o przetrwanie każdego dnia bez odpowiedzi na temat miejsca pobytu mojego zaginionego syna” – dodała.

Czytaj też:
Najbardziej wciągające dokumenty o zaginięciach na Netflix. Te historie nie dadzą ci spokoju
Czytaj też:
Ile wiecie o kultowym „Znachorze”? Tajemnice legendarnego filmu

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl