72-letni Ryszard Rynkowski znany jest z hitów „Wypijmy za błędy”, „Szczęśliwej drogi już czas”, „Nie budźcie marzeń ze snów”, „Jedzie pociąg z daleka”, „Dary losu” czy „Kobiety lubią brąz”. Karierę solową prowadzi od 1987 roku, wcześniej – w latach 1978-1987 – był wokalistą zespołu VOX.
W 2016 roku głośno było o interwencji policji w domu piosenkarza. Artysta na łamach „Show” stwierdził niedługo później, że opisywane kulisy tej sprawy, mijają się z prawdą.
– Zrobiono ze mnie pijaka, desperata, który lata z pistoletem, a nikt nie interesuje się jak było naprawdę – tłumaczy rozżalony. Przez trzy dni żyliśmy w areszcie domowym, przy zasłoniętych roletach, bo przed domem stały telewizje, fotoreporterzy. Dziecko przez tydzień nie chodziło do szkoły. Mamy dość – mówił.
Ryszard Rynkowski ma nowy biznes
Jak łatwo policzyć, Rynkowski jest już na polskiej scenie od przeszło 50 lat. Wciąż występuje na scenie – jego najbliższe koncerty zaplanowane są na okres kwiecień – czerwiec 2024 w Gdyni, Wołominie i Kutnie. Artysta dorabia sobie do emerytury, która jest bardzo niska. Jakiś czas temu w rozmowie z „Super Expressem” wyznał, że wynosi ona niecałe 1200 zł.
Rynkowski już w sierpniu 2023 roku przyznał, że postanowił zainwestować w nowy biznes, aby zapewnić sobie i swojej rodzinie godny byt. Mowa o ośrodku rehabilitacyjnym w Brodnicy w województwie kujawsko-pomorskim. Miejsce to specjalizuje się w leczeniu urazów kręgosłupa i kończyn. Jak zdradził artysta w najnowszym wywiadzie dla „Na Żywo”, interes kwitnie.
– To miejsce to moja emerytura, muszę o to dbać. To też przyszłość, zabezpieczenie mojej rodziny – podkreślił. Rynkowski wyjaśnił też, że biznesu dogląda jego żona Edyta. – Moja żona to anioł. Dzięki niej żyję, działam, wciąż pracuję, kocham i dbam o siebie – powiedział.
Już kilka miesięcy temu Rynkowski zdradził, że centrum rehabilitacyjne ma ponad 800 meterów. – Dwa piętra wynajęliśmy firmie medycznej. Mogłem grać na giełdzie, ale wolałem mieć coś pewnego – przekazał.
Czytaj też:
Gwiazda „Klanu” znów trafi na stół operacyjny. Okazało się, że ma aż cztery tętniakiCzytaj też:
„Miss Foto” po cichu pożegnała się z TVP. Znamy ją z „Wiadomości”