Prokuratura zadecydowała w sprawie Joanny Koroniewskiej i Macieja Dowbora

Prokuratura zadecydowała w sprawie Joanny Koroniewskiej i Macieja Dowbora

Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor
Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor Źródło:Newspix.pl / Stanislaw Krzywy
Maciej Dowbor i Joanna Koroniewska wzięli udział w reklamie zbiórki żywności dla potrzebujących, czym niespodziewanie wywołali skandal.

Niedawno działacz społeczny Jan Śpiewak złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie Joanny Koroniewskiej oraz Macieja Dowbora. Mężczyzna rozpętał burzę przez reklamę, w której para celebrytów wzięła wspólnie udział. Teraz sprawa ma już swój finał.

Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor w głośnej reklamie

W listopadzie na antenach różnych telewizji pojawiła się kampania marki Tyskie i Federacji Polskich Banków Żywności. Wzięli w niej udział Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor, co nie spodobało się Janowi Śpiewakowi. Znany z antyalkoholowego zaangażowania aktywista zaatakował wówczas w sieci ich rodzinę i złożył zawiadomienie do prokuratury.

„Para upadłych moralnie celebrytów postanowiła zareklamować chlanie przy wigilijnym stole i usprawiedliwić to posiłkami dla dzieci. Ciekawe, ile tych dzieci nie ma jedzenia, bo tatuś wszystko wydał na browar? Proponuję, żeby młody Dowbor pogadał z mamą o szkodliwości etanolu. (...) Dowborowie za gigantyczną kasę reklamują chlanie w Wigilię. Składamy zawiadomienie do prokuratury. Apelujemy do Dowborów, żeby przeprosili za udział w tej kampanii i przekazali fortunę, którą zarobili w jej ramach, na rzecz ofiar alkoholizmu” – pisał Jan Śpiewak.

W związku z jego zarzutami, głos zabrała sama Joanna Koroniewska. – Zacznijmy od tego, że jest to gigantyczna kampania społeczna, mająca wspierać Banki Żywności. 5 milionów posiłków dla potrzebujących! I tylko dlatego wzięliśmy w niej udział. Dla nas aspekt pomocowy był kluczowy w podjęciu decyzji. Mamy jednak wrażenie, że chyba niektórzy nie zdają sobie sprawy, że na taki cel trzeba wydać gigantyczne środki. Tak to działa. Bez dużych marek takie akcje po prostu nie miałyby miejsca i wiele bardzo przydatnych inicjatyw na świecie by nigdy nie miało miejsca. Wszystkie nasze działania są zgodne z prawem. Zresztą sami część naszego wynagrodzenia przeznaczymy na ten właśnie cel. Nie chcieliśmy się tym chwalić, bo nie o to nam chodzi. Często działaliśmy charytatywnie po cichu, bez chwalenia się, ile na to wydajemy naszych pieniędzy – powiedziała „Pudelkowi”.

Sprawa ma w końcu swój finał. W czwartkowy wieczór 21 grudnia w mediach pojawiła się informacja na temat decyzji prokuratury. Jak podały „Wirtualne media”, odmówiła ona wszczęcia śledztwa. Oficjalne stanowisko wygłosił prokurator Szymon Banna, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

– Przedmiotowe zawiadomienie wpłynęło do Prokuratury Rejonowej Warszawa – Śródmieście, która wydała w tej sprawie decyzję o odmowie wszczęcia dochodzenia. Podstawą do wydania takiej decyzji było ustalenie, ze zachowanie osób wymienionych w zawiadomieniu nie wypełnia znamion czynu zabronionego. Kwestia reklamy alkoholu została kompleksowo uregulowana w ustawie z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Ustawa ta wprowadza bezwzględny zakaz reklamy alkoholi innych niż piwo. Z kolei reklama piwa, co od zasady, jest możliwa, o ile spełnia warunki określone w przepisach. Analiza zawiadomienia i materiałów zgromadzonych w toku postępowania sprawdzającego wykazała, że kwestionowana reklama nie naruszała warunków określonych przepisami ustawy – wyjaśnił.

Czytaj też:
Joanna Koroniewska dla „Wprost”: Mamy prawo być inne
Czytaj też:
Joanna Koroniewska-Dowbor zagra w „Dziewczynie influencera”. Wcieli się w „seksowną fit-blogerkę”

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl / Wirtualne media, Super Express