Shannen Doherty ujawnia: W dzień mojej operacji mózgu dowiedziałam się o zdradach męża

Shannen Doherty ujawnia: W dzień mojej operacji mózgu dowiedziałam się o zdradach męża

Shannen Doherty i Kurt Iswarienko
Shannen Doherty i Kurt Iswarienko Źródło:Newspix.pl / zuma
Shannen Doherty ujawniła w pierwszym odcinku swojego nowego podcastu, dlaczego zdecydowała się na rozwód z trzecim mężem Kurtem Iswarienko.

W kwietniu 2023 roku niespodziewanie aktorka Shannen Doherty postanowiła rozstać się ze swoim trzecim mężem Kurtem Iswarienko, fotografem gwiazd i producentem filmowym. Byli razem od 2008 roku, ślub wzięli w 2011 roku. W pozwie o rozwód para podała „różnice nie do pogodzenia”.

Wiadomość o zakończeniu ich małżeństwa była szokująca, szczególnie, że aktorka znana z „Beverly Hills 90210” czy „Czarodziejek”, w wywiadach wielokrotnie opowiadała, że jej choroba nowotworowa tylko scementowała ich związek. Kiedy Doherty zdecydowała rozstać się z mężem, była tuż przed operacją usunięcia guza mózgu i zaraz po ogłoszeniu, że rak, z którym walczy od 2015 roku, powrócił i jest w czwartym stadium. Teraz aktorka postawiła sprawę jasno i ujawniła, dlaczego zdecydowała się na ten trudny krok.

Shannen Doherty ujawniła, że rozstała się z mężem, bo ją zdradzał

Shannen Doherty opowiedziała o kulisach swojego rozwodu w inauguracyjnym odcinku jej nowego podcastu „Let's Be Clear”.

– Udałam się na operację (wycięcia guza mózgu – red.) wcześnie rano, zaraz po tym, gdy dowiedziałam się, że moje małżeństwo w zasadzie sie skończyło, ponieważ mój mąż miał romans przez dwa lata – powiedziała. Dodała, że Iswarienka chciał pójść z nią do szpitala, jednak mu na to nie pozwoliła. – Czułam się taka zdradzona, niekochana zupełnie przez osobę, z którą byłam przez 14 lat, osobę, którą kochałam całym swoim sercem – wyznała, dodając, że miała wtedy wsparcie swojej mamy, brata i przyjaciół. – Przechodziłam przez to i zastanawiałam się, czy dostanę pieprzony rozwód i próbowałam dociekać prawdy na ten temat – wyjaśniła.

Zagłębiając się w rzekomy romans swojego męża, Doherty wyznała, że miała „obsesję” na punkcie poznania prawdy o jego niewierności i czekała aż ktoś „będzie z nią szczery”.

– Jeżeli spędzicie z kimś 14 lat i zdradziliście tę osobę, to czy ona nie zasługuje na absolutną prawdę, niezależnie od tego, jak bardzo ją to zaboli? Rozmawiałam z dziewczyną, z którą przez dwa lata mnie zdradzał – przyznała aktorka. – To było zawstydzające. Byłam przerażona faktem, że nie mogę utrzymać związku (...) Trzy razy nie udało mi się wyjść za maż – mówiła, dodając jednocześnie, że wciąż wierzy w miłość.

Doherty podkreśliła w swoim podcaście, że nie bierze odpowiedzialności za rozpad swojego małżeństwa, ale bierze odpowiedzialność za niektóre kwestie w jej relacji z Iswarienko. – Biorę odpowiedzialność nie tylko za to, jak się czułam, ale także za to, jak rak wpłynął na moje małżeństwo i jak wpłynął na niego za drugim razem – wyjaśniła.

Doherty: Mam nadzieję, że wkrótce poznam nową miłość

52-letnia aktorka podzieliła się także tym, że pomimo niewierności swojego męża nie mogła „od razu” zerwać z nim kontaktu. – Byłam bardzo zdezorientowana, brałam też sterydy i wiele innych środków po operacji mózgu, ponieważ nie chcieli, żeby mój mózg puchł – kontynuowała, po czym dodała, że nadal zmaga się z ich rozstaniem. – I szczerze mówiąc, nadal jest to naprawdę trudne. Tak, podjęłam decyzję o złożeniu pozwu o rozwód, ale mam wiele wspomnień z tą osobą – przyznała.

Doherty, która była wcześniej żoną Ashleya Hamiltona (1993–1994) i Ricka Salomona w latach (2002–2003) stwierdziła, że ma nadzieję, że „wkrótce” kogoś pozna. – Nie sądzę, że będę singielką na zawsze – stwierdziła Doherty. – Muszę naprawdę pokochać siebie i rozliczyć się z przeszłością, zanim będę mogła ruszyć naprzód, ale teraz jestem prawie pewna, że kogoś spotkam – miejmy nadzieję, że wkrótce – dodała.

Galeria:
52-letnia Shannen Doherty, aktorka znana z serialu „Beverly Hills 90210”
Czytaj też:
Jennifer Aniston znów w żałobie. „Był najmilszym człowiekiem”
Czytaj też:
Taylor Swift została człowiekiem roku 2023 według „Time”. „Nigdy nie czułam się bardziej dumna”