Brendan Fraser popłakał się, gdy usłyszał, że to on otrzymuje nagrodę Critics' Choice Awards dla najlepszego aktora. Wchodząc na scenę zacytował Hermana Melville'a, który napisał kiedyś, że w „Ameryce jest tylko pięciu krytyków, reszta śpi”. Chociaż aktor wyznał, że nie do końca wie, co autor miał na myśli, stwierdził, że „cieszy się, że dla niego krytycy się obudzili”.
– Ten film, „Wieloryb”, opowiada o miłości, opowiada o odkupieniu. Chodzi o znalezienie światła w ciemnym miejscu, a ja mam szczęście, że pracowałem z niesamowitym zespołem – mówił aktor i zaczął opisywać aktorów, z którymi pracował na planie produkcji Aranofsky'ego. Zachwalał też samego reżysera. – Darren Aranofsky, byłem w dziczy i prawdopodobnie powinienem zostawić ślad okruchów z chleba, ale ty mnie znalazłeś. I, jak wszyscy najlepsi reżyserzy, po prostu pokazałeś mi, gdzie mam iść, aby dostać się tam, gdzie być powinienem – podkreślił.
Fraser przemówienie zakończył mocnym przesłaniem. – Jeśli ty, tak jak Charlie, którego gram w filmie, zmagasz się z otyłością lub po prostu czujesz się, jakbyś dryfował po ciemnym morzu. Chce żebyś wiedział, że ty też masz siłę, aby wstać i wyjść do świata. Dobre rzeczy się dzieją – powiedział.
„Wieloryb”. O czym jest film?
Charlie (Brendan Fraser) już od lat żyje na marginesie świata. Uwięziony w małym mieszkaniu przez chorobliwą otyłość. Odrzucony, nie bez powodu, przez swoich bliskich, samotnie zmierza w życiową przepaść. Wystarczy jednak jeden impuls, jedno spotkanie, by zapalić w nim płomień nadziei na to, że jeszcze nie wszystko stracone. Charlie podejmuje próbę nawiązania dawno utraconego kontaktu z nastoletnią córką (Sadie Sink). Wie, że czeka go niesłychanie trudne spotkanie. Zdaje sobie sprawę, że ryzykuje utratę ostatniego złudzenia. Gotów jest jednak podjąć to ryzyko z wiarą, że także dla niego jest jeszcze szansa na odkupienie.
Film „Wieloryb” pojawi się w polskich kinach już 17 lutego 2023 roku.
Czytaj też:
Tygodniowe nowości na Netflix. Przejrzyj listę premierCzytaj też:
Halejcio w ogniu krytyki. „Wpędzasz nastolatki w kompleksy”