Komentarz sportowy Dariusza Szpakowskiego towarzyszył nam przez dekady. Razem z nim szukaliśmy pocieszenia po kiepskich występach naszych piłkarzy i przeżywaliśmy chwile uniesienia w sytuacjach, gdy wygrywali ważne mecze. Z biegiem czasu jednak wokół pracy tego dziennikarza zaczęły nawarstwiać się kolejne pytania. Zwracano uwagę na fakt, że myli zawodników, nie do końca adekwatnie przedstawia sytuację na boisku czy nawet mówi o kimś, kto dawno już nie biega po boiskach. W ten sposób mylił m.in. Messiego z Maradoną.
Ostatni mundial Dariusza Szpakowskiego
Internauci oraz komentatorzy sportowi od pewnego czasu sugerowali Dariuszowi Szpakowskiemu, by ustąpił młodszym, być może lepiej przygotowanym do pracy fanom piłki. W końcu gwiazda TVP zgodziła się z uwagami płynącymi z wielu stron i ogłosiła odłożenie mikrofonu do lamusa.
– Neymar, Cristiano Ronaldo czy Lionel Messi jadą do Kataru i nie deklarują, czy to jest ich ostatni mundial. Ja, powiem szczerze […] tak, mogę powiedzieć, że to jest mój ostatni mundial – oświadczył Dariusz Szpakowski podczas rozmowy z Maciejem Kurzajewskim, przeprowadzonej tuż przed startem mistrzostw w Katarze.
Katar 2022. Szpakowski błyszczy w meczu Brazylii
Trzeba przyznać, że pożegnanie Dariusza Szpakowskiego jak dotąd wypada w świetnym stylu. Komentator miał też szczęście, że dostał mecz Brazylii, której piękne akcje mógł w ładny sposób okrasić swoimi pochwałami. Jak ryba w wodzie czuł się zwłaszcza po trafieniu Richarlisona, kiedy wykrzyczał z pełnych sił okrzyk radości po bramce. – Do tej pory jeszcze nie przerwał tego spontanicznego... Gooooooooooooooooooool! – komentował Szpakowski.
Dariusz Szpakowski. W TVP od 1983 roku
Dariusz Szpakowski jest bez wątpienia największą legendą redakcji sportowej Telewizji Polskiej, w której pracuje nieprzerwanie od 1983 roku. Jeszcze przed rozpoczęciem pracy w TVP dziennikarz pracował dla Polskiego Radia, gdzie miał przyjemność skomentować swój pierwszy mecz piłkarskiej reprezentacji Polski. Miało to miejsce 24 kwietnia 1976 roku.
Czytaj też:
Nagranie z szatni Arabii Saudyjskiej. Tak trener natchnął piłkarzy do wygranejCzytaj też:
Artur Jędrzejczyk dosadnie wypowiedział się na temat hejtu. „O byle kim się nie pisze”