Johnny Depp skomentował wyrok sądu. „Najlepsze przed nami. To nowy rozdział”

Johnny Depp skomentował wyrok sądu. „Najlepsze przed nami. To nowy rozdział”

Johnny Depp
Johnny Depp Źródło:Newspix.pl / ZUMA
W środę 1 czerwca ława przysięgłych uznała Amber Heard winną zniesławienia jej byłego męża Johnny'ego Deppa w artykule opublikowanym w „Washington Post”. W trakcie ogłoszenia werdyktu aktor znany z roli Jacka Sparrowa w „Piratach z Karaibów” przebywał w Anglii. Wydał jednak oświadczenie, którego treść zamieścił w mediach społecznościowych.

Proces byłego małżeństwa rozpoczął się w połowie kwietnia tego roku i trwał ponad sześć tygodni. Depp oskarżył Heard o zniesławienie, odnosząc się do artykułu w „The Washington Post” z grudnia 2018 roku, w którym aktorka pisała o znęcaniu się - zarówno psychicznym jak i fizycznym, oskarżając o te czyny swojego byłego partnera. Chociaż w tekście nie padło nazwisko Deppa, jasne było, kogo ma na myśli. W związku z artykułem Depp zażądał 50 mln dolarów w ramach odszkodowania. Jego była żona również wniosła pozew, oczekując 100 mln dolarów zadośćuczynienia. Ostatecznie ława przysięgłych zdecydowała, że Depp otrzyma 10 milionów dolarów odszkodowań wyrównawczych i 5 milionów dolarów odszkodowań karnych. Amber Heard natomiast otrzyma 2 miliony dolarów.

Oświadczenie Johnny'ego Deppa

Tuż po ogłoszeniu wyroku, swoje oświadczenie w związku z nim, zamieściła w mediach społecznościowych Amber Heard. Podobnie postąpił Johnny Depp, który nie był obecny w sądzie.

„Sześć lat temu moje życie, życie moich dzieci, życie moich najbliższych, a także życie ludzi, którzy przez wiele, wiele lat we mnie wspierali i wierzyli we mnie, zmieniły się na zawsze. Wszystko stało się w mgnieniu oka. Fałszywe, bardzo poważne i kryminalne zarzuty, zostały postawione mi przez media, co wywołało niekończącą się falę nienawiści, chociaż nigdy nie postawiono mi żadnych zarzutów” - czytamy. „Sędziowie przysięgli przywrócili mi życie. Jestem naprawdę wdzięczny” - podkreślił.

instagram

Depp zapewnił, że chciał procesu, aby „ujawnić prawdę” i teraz „czuje spokój, wiedząc, że to osiągnął”. Na koniec podziękował fanom za „ogromne wsparcie i życzliwość”. Podziękował także sędziemu, przysięgłym, personelowi sądowemu i jego „niezachwianemu zespołowi prawnemu”. „Najlepsze przed nami i w końcu rozpoczął się nowy rozdział. Prawda nigdy nie ginie” - zakończył aktor.

Czytaj też:
„El Periodico”: Shakira przyłapała Gerarda Pique na zdradzie