Po ogłoszeniu rządowego programu Fundusz Wsparcia Kultury w listopadzie ubiegłego roku, polegającego na finansowym dotowaniu niektórych twórców, lider zespołu „Kult” Kazik Staszewski skrytykował ten pomysł. Stwierdził, że lepiej, by jego fani kupili po prostu płytę artysty. Na antenie Polsat News do tych słów odniósł się wówczas Sławomir Świerzyński, który poczuł się wywołany do tablicy, ponieważ jego Bayer Full znalazł się wśród beneficjentów programu.
– Bayer Full sprzedał w Polsce 17 i pół miliona płyt, na fakturę, i od tego wszystkiego odprowadził podatki. My jako zespoły disco polo płacimy potężne podatki i opowiadanie takich bzdur, że „nie chcemy waszych pieniędzy”, to... Kto pamięta taki zespół jak Kult, na litość boską? – pytał. – A kto by chciał ich płytę kupić? – dodawał?
Kazik: Świerzyński jeszcze większą sprzedaż nam zapewnił
Zapytany teraz o tę sprawę Staszewski stwierdził, że odzew był ogromny i przerósł jego oczekiwania. – A wywiadu ze Świerzyńskim to w ogóle nie widziałem, dopiero potem na jakiejś powtórce, za to dowiedziałem się, że on tylko kropkę nad „i” postawił – jeszcze większą sprzedaż nam zapewnił! – mówił.
Kazik: My i disco polo to dwa osobne światy
– Wiadomo, że na koncerty disco polo w małych miejscowościach przychodzą tłumy – może być po dwadzieścia, trzydzieści tysięcy ludzi. Pewnie dlatego on, usłyszawszy o Kulcie, wyśmiał temat. Tyle że tak jak ja nie wiem prawie nic o Sławku Świerzyńskim, tak, podejrzewam, on nie wie nic o mnie, bo my i disco polo to dwa osobne byty, dwa zupełnie odrębne światy nie przenikające się nijak. A jeśli nie ma się o czymś pojęcia, to lepiej o tym nie mówić – podsumował lider Kultu.
Czytaj też:
Świerzyński pozwał Wiśniewskiego. „Specjalista od dziewczęcej bielizny, udający Chińczyka”