Oświecińskiemu wystarczy filmów Vegi, ma większe ambicje. „To jest moje marzenie”

Oświecińskiemu wystarczy filmów Vegi, ma większe ambicje. „To jest moje marzenie”

Tomasz Oświeciński
Tomasz Oświeciński Źródło: Newspix.pl / Jacek Myszkowski/Fotonews
Tomasz Oświeciński był jednym z najwierniejszych współpracowników Patryka Vegi. Zagrał aż w pięciu filmach zapracowanego reżysera. W rozmowie z portalem Jastrząb Post wyjawił jednak, że nie chce wciąż odgrywać tej samej roli, więc kończy z Vegą.

– Zakończyłem przygodę z Patrykiem. Dziękuję Patrykowi, że dzięki niemu zaistniałem i z tego żyję. Gram w teatrze. Ale ten etap jest zakończony. Chciałbym się rozwijać. Mam nadzieję, że w przyszłości zagram u pana Smarzowskiego czy Agnieszki Holland – zdradził Oświeciński.

– To jest moje marzenie. Patryk robi podobne filmy. Wszystkie są mniej więcej do siebie podobne. Ja bym chciał zrobić coś więcej, coś innego – dodawał. U Vegi aktor rzeczywiście nie miał szansy rozwinąć skrzydeł. Grał zwykle te same postacie: niezbyt rozgarniętych osiłków.

Filmowa kariera Oświecińskiego

Pierwszą rolą Tomasza Oświecińskiego u Patryka Vegi była postać Marcina „Stracha” Opałki w „Pitbull. Nowe porządki” oraz „Pitbull. Niebezpieczne kobiety”. Później pojawiał się też w „Polityce”, „Botoksie” i „Kobietach Mafii”. Próbując czegoś innego, grał też w serialu „M jak miłość” oraz występował w „Tańcu z gwiazdami”.

Czytaj też:
Aktorka z filmu Vegi miała poważny wypadek. Do sieci trafiły zdjęcia
Czytaj też:
Rozenek-Majdan gwiazdą nowego filmu Vegi. „Będę jedną z głównych postaci”
Czytaj też:
Katarzyna Warnke okradziona w studiu „Dzień dobry TVN”

Źródło: Jastrząb Post