„Greyhound” opowiada historię osadzoną w czasach II wojny światowej. Tom Hanks jest producentem produkcji i wciela się także w rolę komandora marynarki wojennej, Ernesta Krause. Wojskowy prowadzi konwój 37 sprzymierzonych okrętów przemierzających Północny Atlantyk.
Premiera filmu była pierwotnie zaplanowana na 22 marca 2019 roku. Później przesunięto ten termin na 8 maja 2020 roku – powodem była premiera filmu „Us” Jordana Peele'a. Studio Sony nie chciało bowiem, aby widownia „rozbiła się” na te dwie produkcje. Decyzja nie była trafiona, ponieważ film nie mógł wystartować w maju z powodu pandemii koronawirusa. Ostatecznie zdecydowano, że pojawi się na Apple TV+, co znacznie ograniczy grono widzów.
Wszyscy kapitanowie Hanksa
Aktor w rozmowie z „The Guardianem” przypomniał, że grał już wielu kapitanów w swojej karierze. Przypomnijmy, byli to: kapitan Jim Lovell w „Apollo 13”, kapitan Richard Phillips w „Kapitan Phillips”, kapitan Sully Sullenberger w „Sully” i kapitan Miller w „Szeregowcu Ryanie”. – Przy okazji grania każdej z tych ról próbuję zadać sobie pytanie, które zadałby sobie każdy na moim miejscu: Co bym zrobił, gdybym był w tej sytuacji? – przyznał. Aktor wyznał, że „jego ego szalało” z powodu tego, że nie tylko zagrał w filmie ale też go wyprodukował. – Zmiana planów (co do dystrybucji – red.) całkowicie złamała mi serce. Nie chcę rozgniewać ludzi z Apple, ale jest różnica w jakości obrazu i dźwięku – tłumaczył.
Hanks przyznał też, że ludzie z Apple chcieli, aby prowadził rozmowy dotyczące filmu ze swojego domu, mając za sobą pustą ścianę, więc musiał usunąć z półek wszystkie swoje osobiste rzeczy. Żartował, że dlatego czuje się jakby był „w programie ochrony świadków”. – Oto jestem, spełniam potrzeby Apple TV – dodał.
Czytaj też:
QUIZ. Jak dobrze znasz bohaterów bajek Disneya? Sprawdź swoją wiedzę