W głośnikach nie tylko w Polsce, ale niemal na całym świecie, rozbrzmiewa teraz świąteczny hit „Driving home for Christmas”. Skomponowana w 1986 roku piosenka z miejsca podbiła serca publiczności stając się jednym z najczęściej granych hitów w okresie bożonarodzeniowym. Autorem piosenki jest Chris Rea.
Chris Rea nie żyje. Od lat walczył z chorobą
W poniedziałek 22 grudnia rodzina legendarnego muzyka przekazała wyjątkowo smutne wieści. Wokalista zmarł w wieku 74 lat.
„Z ogromnym smutkiem informujemy o śmierci naszego ukochanego Chrisa. Zmarł spokojnie w szpitalu, po krótkiej chorobie, w otoczeniu rodziny” – napisali w oświadczeniu bliscy artysty.
Chris Rea od wielu lat zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Przeszło 40 lat temu lekarze zdiagnozowali u niego nowotwór trzustki. – Pierwszy atak choroby był dla mnie ogromnym ciosem. Byłem tak zszokowany, że niemal nie wytrzymałem psychicznie. To była moja wyprawa na Mount Everest – opowiadał muzyk.
Po tym jak Chris Rea wygrał walkę z nowotworem, pojawiły się u niego problemy z cukrzycą typu 1. Łącznie artysta przeszedł aż dziewięć operacji. Z kolei w 2016 roku przeszedł udar.
Chris Rea i jego największe przeboje
Chris Rea był jednym z jednym z najbardziej rozpoznawalnych artystów łączących rock, blues i soft rock. Jego znakiem rozpoznawczym stały się charakterystyczny, chropowaty głos oraz oszczędne, bluesowe brzmienie gitary.
Karierę muzyczną rozpoczął stosunkowo późno, bo w połowie lat 70. Prawdziwy przełom nastąpił w latach 80. Albumy takie jak „Shamrock Diaries”, „On the Beach” czy „Dancing with Strangers” sprzedały się w milionach egzemplarzy i ugruntowały jego pozycję na rynku.
Największym komercyjnym sukcesem okazała się płyta „The Road to Hell” z 1989 roku, która dotarła na szczyt brytyjskiej listy sprzedaży. Tytułowy utwór stał się jednym z najważniejszych w jego dorobku.
Czytaj też:
Opowiedział o karierze polskiej Miss i spotkał się z jej mordercą. „Miałem ciarki”Czytaj też:
Dziś 6 hitów na Netflix i 6 perełek od HBO Max. Starcie wygra nowy film z DiCaprio!
