Ed Gein bije rekordy na Netflix, ale nie wygrywa! Ten miniserial go przebija

Ed Gein bije rekordy na Netflix, ale nie wygrywa! Ten miniserial go przebija

Dodano: 
„Potwór: Historia Eda Geina”
„Potwór: Historia Eda Geina” Źródło: Netflix
„Potwór: Historia Eda Geina” został obejrzany na Netfliksie 12,2 mln razy w pierwszy weekend od czasu premiery. Mimo imponujących liczb, serialowi nie udało się pokonać innej nowości.

„Historia Eda Geina” to kolejny rozdział antologii, tworzonej przez Ryana Murphy'ego i Iana Brennana dla Netfliksa. Pierwsze dwie części opowiadały o Jeffreyu Dahmerze i braciach Menendez. Sam twórca twierdzi, że jego nowa produkcja ma na celu uświadomić światu, że „potwory wcale się nie rodzą, a są stwarzane przez nas samych”.

Nowa odsłona antologii na Netflix. Bije rekordy, ale...

Fabuła nowej produkcji przenosi nas w lata 50. ubiegłego wieku na podupadającą farmę, skrytą pośród skutych mrozem pól Wisconsin, gdzie spokojny żywot wiedzie przyjazny i nieśmiały odludek Eddie Gein. Jego dom skrywa jednak tajemnicę tak makabryczną, że więdły przy niej wszystkie wcześniejsze wyobrażenia o naturze amerykańskiego koszmaru. Izolacja, psychoza i bałwochwalcze uwielbienie dla matki dały początek perwersyjnym zbrodniom i nowemu gatunkowi potwora, który przez dekady prześladował Hollywood. Od „Psychozy”, poprzez „Teksańską masakrę piłą mechaniczną”, aż po „Milczenie owiec” — przerażająca spuścizna Geina stanowiła inspirację dla fikcyjnych zwyrodnialców zrodzonych na jego podobieństwo i zapoczątkowała popkulturową obsesję na punkcie zbrodniczych dewiantów. Ed Gein nie tyle po prostu odcisnął piętno na jednym z gatunków filmowych, co stał się wręcz archetypem bohatera nowoczesnego horroru.

„Powtór: Historia Eda Geina” hitem na Netflix. Ale nie przebija tego miniserialu!

Serial „Potwór: Historia Eda Geina”, w którym w mordercę wcielił się Charlie Hunnam, króluje od czasu premiery 3 października na listach najpopularniejszych i najchętniej oglądanych na Netflix – także w Polsce. Według najnowszych danych w pierwszy weekend od premiery obejrzany został 12,2 mln razy. Okazuje się jednak, że mimo tego wyniku, nie udało mu się przebić innego serialu, który miał premierę 25 września. Mowa o „Na marginesie”, w którym główną rolę gra Toni Collette. Produkcja opowiada o Tall Pines, w którym nic nie jest takie, jak się wydaje. Po próbie ucieczki z akademii dla „sprawiających problemy nastolatków” dwie uczennice łączą siły z nowo przybyłą policjantką, odkrywając mroczne i głęboko zakorzenione tajemnice miasteczka. Ten serial obejrzany już został 14,1 mln razy. Co ciekawe, na polskiej liście TOP 10 na Netflix znajduje się on na 6. miejscu.

Czytaj też:
Najlepsze jednosezonowe seriale z Wielkiej Brytanii — teraz na Netflix i HBO Max
Czytaj też:
„Wiedźmin” z nowym Geraltem nadchodzi. Tak się prezentuje

Źródło: WPROST.pl