Muniek Staszczyk kilka miesięcy temu wywołał zamieszanie w mediach, kiedy okazało się, że wystąpił w Telewizji Republika. Muzyk porozmawiał z Anną Popek na temat swojej wiary i Jana Pawła II, a później musiał zmierzyć się z ogromnym hejtem. Teraz lider zespołu T.Love wspomniał swoją wizytę w stacji i odniósł się do akcji wymierzonej w Jerzego Owsiaka.
Muniek Staszczyk o TV Republika
Od kilku dni głośno jest o akcji TV Republika „Nie daję Owsiakowi, wspieram Republikę”, która jednego z widzów sprowokowała nawet do grożenia prezesowi fundacji przez telefon. Wiele osób już okazało działaczowi publicznie wsparcie. Głos zabrał też Muniek Staszczyk, który od początku działalności Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy ją wspierał.
– Społeczeństwo w Polsce jest bardzo podzielone. Potrafimy zachować się wspaniale, jak podczas ostatniej powodzi, czy przyjmowaniu uchodźców wojennych z Ukrainy, potrafimy też obrzydliwie hejtować, chociażby tak pozytywną ideę, jaką jest WOŚP z Jurkiem Owsiakiem. (...) To nie jest nowa sytuacja, to się tylko nasila – zaczął w rozmowie z „Pudelkiem”.
Następnie muzyk wyznał, że napisał o tym piosenkę i dodał, że on sam kiedy wystąpił na ostatnim Pol’and’Rock Festival, to stał się wrogiem prawicy, a gdy pojawił się w Telewizji Republika, był wrogiem lewicy. – Tak to w tym kraju wygląda, a ja przecież jestem osobą o poglądach centrowych. Wszyscy oczekują, że w końcu zdecyduję się na jedną stronę barykady, ale tak naprawdę nie zamierzam tego robić. Od zawsze wspierałem WOŚP. To inicjatywa, jedyna taka w Polsce, a może nawet na świecie, która potrafi tak zjednoczyć ludzi i którą naprawdę doceniam – mówił lider T.Love.
– Takie podziały to dzisiaj norma. Oczywiście, każdy ma swoje poglądy, ale to nie powód, by dzielić się na obozy. Przede wszystkim w Polsce brakuje dystansu, zarówno do polityki, jak i do życia. My, jako naród, mamy trudność z zachowaniem obiektywizmu i umiejętności śmiania się z samych siebie. Takie rzeczy jak spory polityczne nie powinny nas dzielić – trzeba mieć do nich dystans — kontynuował.
Muniek Staszczyk zastanawiał się też, dlaczego tak wiele osób atakuje Jurka Owsiaka i doszedł do wniosku, że to może kwestia zazdrości sukcesu i popularności. Później stwierdził, że teraz już raczej by się nie pojawił w TV Republika. – Nie wiem, czy chciałbym tam wrócić. Po tym, jak się to wszystko potoczyło, raczej nie. Mimo że nie wiem, co przyniesie przyszłość, to nie czuję potrzeby uczestniczenia w tym „cyrku”. Szkoda czasu na telewizję, która ma tak niski poziom, jak ta. Na początku byłem otwarty, ale to nie jest telewizja, która ma coś wartościowego do zaoferowania, nie mówiąc już o poziomie dziennikarstwa — powiedział.
Czytaj też:
Muniek Staszczyk o skutkach wywiadu w TV Republika. „Nigdy czegoś takiego nie przeżyłem”Czytaj też:
Zbigniew Hołdys gorzko o decyzji Muńka Staszczyka. „Nie wypada”