Przerażające kulisy śmierci Liama Payne'a. Gwiazdor One Direction wpadł w amok

Przerażające kulisy śmierci Liama Payne'a. Gwiazdor One Direction wpadł w amok

Liam Payne nie żyje
Liam Payne nie żyje Źródło: Newspix.pl / ZUMA
Liam Payne w ostatnich godzinach życia zachowywał się nieobliczalnie. Pracownicy hotelu wyjawili szczegóły.

W nocy ze środy na czwartek czasu polskiego Agencja Reuters oficjalnie podała, że 31-letni Liam Payne nie żyje. Brytyjski wokalista spadł z trzeciego piętra hotelu Casa Sur w Buenos Aires. Dziennikarze argentyjskiej gazety „La Nacion” zdradzili, że pracownicy obiektu powiadomili wcześniej służby mundurowe w związku „z agresywnym zachowaniem mężczyzny, który mógł być pod wpływem alkoholu i środków odurzających”. Teraz podano więcej szczegółów.

Kulisy śmierci wokalisty One Direction

Liam Payne przyleciał do stolicy Argentyny na początku października, aby wspierać swojego byłego kolegę z zespołu, Nialla Horana, podczas jego koncertu. Towarzyszyła mu partnerka Kate, która opuściła Argentynę i wyjechała do Stanów Zjednoczonych na kilka dni przed dramatycznym wydarzeniem. Choć nic nie wskazywało na nadchodzącą tragedię, okazuje się, że artysta mierzył się z poważnym kryzysem psychicznym.

Wokalista One Direction w ostatnich chwilach życia zachowywał się agresywnie i nieprzewidywalnie. Osoby przebywające wcześniej z muzykiem twierdzą, że w hotelowym lobby roztrzaskał swojego laptopa i ze względu na swoje zachowanie musiał zostać zaprowadzony z powrotem do swojego pokoju. Jak wynika z nagrania audio uzyskanego od ministerstwa bezpieczeństwa prowincji Buenos Aires, policja następnie otrzymała telefon od pracownika hotelu, który pilnie prosił o pomoc w związku z nietrzeźwym gościem.

– Zatrzymał się u nas gość, który jest pod silnym wpływem narkotyków i alkoholu. Gdy jest przytomny, niszczy wszystko w pokoju. Prosimy o przysłanie kogoś. (...) Musicie przysłać kogoś pilnie, nie wiemy, czy życie naszego gościa nie jest zagrożone. Przebywa w pokoju, w którym jest balkon. Martwimy się, że może coś zrobić, narazić swoje życie – tłumaczył recepcjonista powiadamiając służby.

W sieci pojawiły się zdjęcia przedstawiające całkowicie zniszczony pokój hotelowy Liama Payne'a, w którym rozbity został nawet telewizor. Wiadomo, że w wyniku upadku artysta doznał „bardzo poważnych obrażeń”. W rozmowie z lokalną telewizją szef miejskiej służby ratownictwa medycznego Alberto Crescenti dodał, że „nie było możliwości reanimacji”. – Potwierdziliśmy jego tożsamość na podstawie posiadanego paszportu – wyjawił, dodając w rozmowie z argentyńską gazetą „Clarin”, iż „zespół stwierdził, że miał on złamanie podstawy czaszki”.

Media donoszą, że 31-latek miał spróbować wyskoczyć z trzeciego piętra do basenu, ale nie trafił i spadł na beton. Inne plotki krążą wokół tego, że po używkach zachowywał się na balkonie w sposób niebezpieczny i to doprowadziło do wypadnięcia, w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Policja analizuje właśnie każdy możliwy scenariusz.

Warto dodać, że Liam Payne już w 2021 roku opowiadał o swoich zmaganiach ze sławą i uzależnieniem, odnosząc się do alkoholizmu i myśli samobójczych. – Martwiłem się, jak nisko mogę upaść. Gdzie jest moje dno? I nigdy by nikt tego nie zauważył. Jestem bardzo dobry w ukrywaniu. Nikt by tego nigdy nie zobaczył — powiedział w wywiadzie.

Z kolei w ostatnich tygodniach muzyk zmagał się z dużą krytyką oraz ciężkimi zarzutami ze strony jego byłej narzeczonej, z którą spotykał się w latach 2019-2022. Maya Henry na początku października oskarżyła byłego partnera o przemoc fizyczną oraz emocjonalną. W serii tik toków opisała kulisy ich związku, mówiąc, że muzyk miał dopuszczać się przemocy, zdrad i zmusić ją do usunięcia ciąży. Mimo zakończenia relacji, gwiazdor miał dobijać się i ją prześladować.

– Odkąd się rozstaliśmy, Liam nieustannie wysyłał mi wiadomości, w których mówił, że czuje się źle, że umrze. To była gra śmiercią, próba zmuszenia mnie do rozmowy. (...) Znałam styl życia, jaki prowadził, i obawiałam się, że może się coś stać. Czułam, że muszę mu pomóc, bo inaczej nigdy bym sobie tego nie wybaczyła – wyznała na dwa dni przed jego śmiercią w wywiadzie dla kanału „The Internet Is Dead”.

Czytaj też:
Matka Whitney Houston nie żyje. Była pod opieką hospicjum
Czytaj też:
Nie żyje gwiazdor serialu „Klan”. Wyszedł z domu i już nigdy nie wrócił

Źródło: WPROST.pl