Cate Blanchett przed laty zagrała w jednej z najbardziej znanych trylogii filmowych – „Władcy Pierścieni”, nakręconej w oparciu o powieść J.R.R. Tolkiena pod tym samym tytułem. Pojawiła się we wszystkich trzech częściach produkcji – „Drużynie pierścienia” z 2001 roku, „Dwóch wieżach” z 2002 roku oraz „Powrocie króla” z 2003 roku, wcielając się w Galadrielę – elfkę z królewskiego rodu, władczynię Lothlorien.
I choć, dla przykładu, pierwszy film z serii miał budżet 93 mln dolarów, a zarobił ponad 998 mln dolarów na całym świecie, według najnowszego wywiadu, udzielonego przez Cate Blanchett, błędnym jest przekonanie, że któryś z aktorów, grających w filmie, dorobił się na tym dużego majątku.
Cate Blanchett wyznaje po latach: Nikt nic nie zarobił na „Władcy Pierścieni”
Blanchett pojawiła się w show „Watch What Happens Live”, prowadzonym przez Andy'ego Cohena, znanego amerykanskiego gospodarza i rezysera talk-show, w tym między innymi „Żon Beverly Hills”. Cohen zapytał Blanchett, który z jej filmów przyniósł jej „największą wypłatę”, a gdy ona odpowiedziała, że może „zgadnąć”, prowadzący rzucił, że zakłada iż była to trylogia „Władcy Pierścieni”.
– Żartujesz? Nie, nikt nie dostał nic za ten film – odpowiedziała aktorka. Wyjaśniła, że starała się o rolę Galadrieli, ponieważ była fanką Petera Jacksona, a konkretnie jego horroru „Martwica mózgu” z 1992 roku. – Zasadniczo dostałam darmowe kanapki. I mogłam zachować swoje (elfickie – red.) uszy. Nikt nie dostał nic poza tym. Kobiety nie dostają tyle, ile myślicie – powtórzyła ponownie.
Trylogia „Władca Pierścieni” jest jedną z najbardziej udanych trylogii filmowych. W sumie wszystkie trzy filmy zarobiły 2,9 miliarda dolarów na całym świecie.
Czytaj też:
Od jutra na Max głośny film z ubiegłego roku! Thriller ma na koncie Oscara i Złotą PalmęCzytaj też:
Szokujące tajemnice kultowego filmu. To działo się na planie