„Barbie” to projekt, o którym od lat mówią wszyscy. Ciekawy jest nie tylko sam temat, ale też to, że scenariusz do obrazu wspólnie napisała reżyserska para: Greta Gerwig, twórczyni „Małych kobietek” (nominacja do Oscara za scenariusz), „Lady Bird” czy „Frances Ha” oraz Noah Baumbach, który odpowiada między innymi za nagradzaną „Historię małżeńską”.
W obsadzie filmu, poza Margot Robbie, która wcieli się w rolę tytułowej lalki, pojawią się m.in.: Ryan Gosling jako Ken, Will Ferrell, Emerald Fennell, Ncuti Gatwa, Connor Swindells, Kingsley Ben-Adir, Rhea Perlman, Dua Lipa i Helen Mirren.
Kubrick i Barbie
Do „Barbie” widzowie byli pozytywnie nastawieni już po pierwszym teaserze, który pojawił się w grudniu 2022 roku. Był on nawiązaniem do kultowego początku filmu „2001: Odyseja kosmiczna” Stanleya Kubricka, u którego małpy odkrywają, że kości mogą im służyć jako broń.
W zapowiedzi obrazu Grety Gerwig małe dziewczynki odkrywają istnienie Barbie i wtedy niszczą swoje dotychczasowe porcelanowe laleczki. Lektor mówi: „Od zarania dziejów, od momentu istnienia pierwszej małej dziewczynki, były też lalki. Ale lalki były zawsze lalkami-bobasami. Aż do teraz”.
O czym jest „Barbie”?
Kolejnym materiałem z filmu „Barbie” był już oficjalny zwiastun, z którego dowiedzieć mogliśmy się nieco na temat samej fabuły i jasne stało się, że będziemy mieli do czynienia z pewnego rodzaju egzystencjalnym kryzysem naszej głównej bohaterki.
W zapowiedzi usłyszeliśmy radosną piosenkę „Make Your Own Kind Of Music” Cass Elliot, a główna bohaterka i inne Barbie i lalki Ken, wspólnie tańczyli na scenie. W końcu Margot Robbie w swoim filmowym wcieleniu zadaje pytanie: „Myślicie czasami o śmierci?”. Wszyscy przerywają taniec i patrzą na nią z niezrozumieniem.
Potem dzieją się inne dziwne rzeczy – nagle przestaje latać, a jej stopy robią się płaskie. W końcu Barbie ląduje u granej przez Kate McKinnon „Dziwnej Barbie”, a ta poleca jej zderzenie ze światem rzeczywistym. Barbie postanawia podjąć to wyzwanie, a potem w swoim samochodzie znajduje Kena, granego przez Ryana Goslinga. Potem dostajemy krótką przebitkę tego, jak para odnajduje się w prawdziwym świecie, gdzie każdy ma więcej niż jedno imię, budynki nie są kolorowe, a ludzie nie są tylko mili.
„Barbie” – oceny na Rotten Tomatoes i Metacritic
„Barbie” Grety Gerwig, tuż obok oraz „Oppenheimera” Christophera Nolana, jest jednym z najbardziej wyczekiwanych filmów roku i jasne jest, że zdominuje swiatowy box office.
W środę 19 lipca zeszło embargo na recenzję produkcji. Tym samym możemy w końcu przeczytać, co myślą o nich światowi krytycy. Czy naprawdę jest to aż tak wyjątkowe widowisko? Wszystko wskazuje na to, że tak.
W chwili powstawania tego tekstu film "Barbie" zebrał 90 proc. pozytywnych opinii w serwisie Rotten Tomatoes. Uwzględniono 133 recenzje, a średnia ocen wyniosła 8,3/10. Z kolei wynik Metascore na portalu Metacritic to obecnie 82/100, biorąc pod uwagę 49 recenzji.
Co piszą znani krytycy o „Barbie”?
Tatiana Hullender – Screen Rant: „Wszystko, co pokazano w »Barbie«, powstało zarówno z myślą o masowym odbiorze, jak i mając na uwadze indywidualne emocje, podobnie jak projektowana jest sama lalka. Dzięki temu powstał film, który wie, jak zadowolić”.
Hoai-Tran Bui – Inverse: „Podczas gdy nie jest tak ostry, jak mogliśmy sobie to wyobrażać, plastikowa parada campu i głupkowate porwania, powoli ustępują miejsca delikatnym, niepewnym emocjom, w których przedstawianiu Gerwig jest tak cholernie dobra”.
Devan Coggan – Entertainment Weekly: „To troska i dbałość Gerwig o szczegóły, nadaje »Barbie« własny punkt widzenia, wznosząc się ponad cyniczne dzieła, nastawione na wyciąganie pieniędzy od widza. Okazuje się, że życie w plastiku naprawdę może być fantastyczne”.
Peter Debruge – Variety: „Gerwig nakręciła film familijny, o którym z pewnością marzyła, gdy była małą dziewczynką, przemycając ważny przekaz (naprawdę kilka z nich) wewnątrz figurki Barbie. To godne podziwu osiągnięcie”.
Brian Truitt – USA Today: „To naprawdę wnikliwa eksploracja człowieczeństwa, sensu życia i dysonansu poznawczego żyjącej w patriarchacie kobiety, a wszystko to podane z naprawdę wielkim sercem i w unikalnym stylu”.
Valerie Complex – Deadline: „Zaskakujący, głęboki film, bardziej filozoficzny i egzystencjalny, niż mógłbyś się spodziewać, wybierając się na produkcję opowiadającą o lalkach”.
Clarisse Loughrey – Independent: „Jeden z najbardziej pomysłowych, najstaranniej zrealizowanych i zarazem najbardziej zaskakujących filmów mainstreamowych ostatnich lat. Daje doskonałe świadectwo tego, co prawdziwego można znaleźć nawet w najgłębszych odmętach kapitalizmu”.
Czytaj też:
Najlepsze seriale ostatnich lat na HBO MaxCzytaj też:
6 nowych tytułów w tym tygodniu na Netflix. Co warto obejrzeć?