Britney Spears o interwencji policji. „Moja prywatność została naruszona”

Britney Spears o interwencji policji. „Moja prywatność została naruszona”

Britney Spears
Britney SpearsŹródło:Instagram / britneyspears
Britney Spears zabrała głos ws. wizyty policji. O interwencję służb poprosili zaniepokojeni fani. Tym razem sprawy poszły trochę za daleko i moja prywatność została naruszona - czytamy w oświadczeniu.

Wszystko zaczęło się, kiedy Britney Spears zaczęła publikować niepokojące treści. Później gwiazda zniknęła z mediów społecznościowych. To tak zaniepokoiło jej fanów, że zgłosili sprawę na policję. Służby wydały oświadczenie. Teraz wokalistka skomentowała całe zajście.

Fani Britney Spears proszą policję o pomoc

Kiedy Britney Spears uwolniła się spod kurateli ojca po 15 latach, zaczęła czerpać z życia garściami. Wyszła za swojego narzeczonego, później ogłosiła, że spodziewają się dziecka. Niestety piosenkarka straciła ciążę.

Po tym wydarzeniu zasypała media społecznościowe swoimi niemal nagimi zdjęcia i nagraniami. Na wideo widać jej rozmazany makijaż i nieuczesane włosy. Fani artystki zwracali też uwagę na to, że choćby sposób, w jaki tańczy, zupełnie nie przypomina dawnej Britney. Chwilę później księżniczka POP zupełnie zniknęła z sieci.

To mocno zaniepokoiło wielbicieli Britney Spears. Wielu z nich postanowiło zgłosić sprawę na policję i prosić służby, by sprawdzili, czy celebrytce nie grozi niebezpieczeństwo. Mundurowi wydali oświadczenie, w którym podkreślili, że ze Spears wszystko jest w porządku.

Britney Spears zabrała głos po interwencji policji

Teraz głos zabrała sama zainteresowana. Wokalistka wydała oświadczenie na Twitterze, w którym nie ukrywała, że docenia zachowanie fanów, ale jest to przekroczenie granicy prywatności. W dalszej części wpisu Britney Spears dodała, że policja kiedy tylko podjechała pod jej bramę, zobaczyła, że wszystko jest w porządku, szybko odjechała. Później zapewniła, że czuje się dobrze. „Nie mam załamania nerwowego. Idę naprzód. Nigdy nie czułam się lepiej” – czytamy.

Britney Spears nazywa swoje życie nudnym

Britney Spears sytuację skomentowała także na Instagramie. Wokalistka przyznała, że podczas kurateli nie mogła pić alkoholu, a teraz zdała sobie sprawę, że nie jest jego fanką. Podkreśliła też ciągle „uczy się braku reguł”. Mimo że celebrytka twierdzi, że jest w dobrym stanie, to przyznała, że często się „nudzi i pije kakao o drugiej w nocy”.

twitterCzytaj też:
Syn Andrzeja Chyry przerwał jego występ w TVN24. Padły zaskakujące słowa
Czytaj też:
Zdrójkowski o relacjach z bratem bliźniakiem. „Mieliśmy ciche dni przez ostatnie 8 lat”

Źródło: WPROST.pl