Rubik: Czy zagrałbym świąteczny koncert dla TVP? To pytanie jest tendencyjne

Rubik: Czy zagrałbym świąteczny koncert dla TVP? To pytanie jest tendencyjne

Agata i Piotr Rubikowie z córkami
Agata i Piotr Rubikowie z córkami Źródło:Archiwum prywatne
Należy kierować się własnym umysłem i sumieniem, tym, co jest dla ciebie dobre i jeśli uznasz, że fajnie jest zagrać koncert dla Telewizji Polskiej, to go graj – powiedział Piotr Rubik. – Nie jesteś sam, dajesz zatrudnienie i zarobek innym – dodała jego żona, Agata. – I co, powiem nagle 115 osobom, że nie będą miały pracy? W moim przypadku ciężko być czarno-białym – odparł dyrygent i kompozytor.

Katarzyna Burzyńska-Sychowicz, „Wprost”: Jak spędzacie Święta?

Piotr Rubik: Myślę, że nasze święta to połączenie tradycji z nowoczesnością. W Polsce najczęściej spędzamy je u teściów, rodziców Agaty i wtedy jest tradycyjnie, a czasem wyjeżdżamy gdzieś daleko i na wyjeździe jest zupełnie niestandardowo.

Agata Rubik: Te święta spędzamy w Australii, mamy to szczęście, że zaprosili nas przyjaciele, którzy przygotowują tradycyjną Wigilię, są więc polskie dania, czytanie Biblii, ogromna choinka, prezenty i – mimo że jest 30 stopni na dworze – czuje się magię Świąt. Jeśli jednak wyjeżdżamy zupełnie gdzie indziej, to nie mamy ciśnienia, żeby za wszelką cenę zorganizować sobie choćby namiastkę Wigilii; wtedy podchodzimy do tego trochę inaczej, liczy się tylko to, że jesteśmy razem.

Źródło: Wprost