Julia Wieniawa i Nikodem Rozbicki zaczęli spotykać się ze sobą jesienią 2020 roku. Para chwaliła się wtedy zdjęciami z różnych wspólnych wyjazdów, w ten sposób potwierdzając, że jest razem. Wydawało się, że tworzą udany związek. Chętnie razem podróżowali, kupili nawet razem pieska. Niestety, wygląda na to, że trwający dwa lata związek Julii Wieniawy i Nikodema Rozbickiego przeszedł już do historii. Para zdecydowała się wydawać oficjalne oświadczenie w tej sprawie, ale fani nie wierzą, że jest prawdziwe.
Julia Wieniawa i Nikodem Rozbicki rozstali się! Wydali oświadczenie
Julia Wieniawa i Nikodem Rozbicki opublikowali na Instagramie tę samą fotografię i oświadczenie o tej samej treści. Na zdjęciu zapozowali w windzie w przebraniach halloweenowych. Jak się okazuje, fotografia została wykonana w Londynie. Opis do zdjęcia jednak zaskakuje.
Tak, nie jesteśmy już razem, ale mamy dla siebie ocean dobroci i międzygalaktyczną więź. Pozdro z Londynu #cukierekalbopsikus – napisali.
Mimo że para aktorów wprost napisała, że zakończyła swój związek, fani nie chcą w to wierzyć, a nadziei upatrują w hashtagu „cukierek albo psikus”. Ich zdaniem, całe oświadczenie ma wydźwięk ironiczny i żartobliwy.
Jak dla mnie są razem, to ironia – napisała jedna z fanek.
Oby to był psikus – dodał fan.
Nie wiem, ale ja to odbieram jako ironię, że dalej są razem – napisała fanka.
Mam nadzieję, że to żart – dodała inna fanka.
Niektórzy natomiast zasmucili się na wieść o rozstaniu Julii Wieniawy i Nikodema Rozbickiego. Skomentowali, że życzą szczęścia lub ubolewali, że rozpadła się ich ulubiona para. Na komentarze fanów, którzy nie wierza w rozstanie, reagowali w podobny sposób, pisząc, że Julia i Nikodem od dawna już nie publikowali wspólnych fotografii i nie pokazywali się razem na imprezach.
Czytaj też:
Julia Wieniawa odpowiedziała Paulinie Koziejowskiej. Nie przebierała w słowachCzytaj też:
Julia Wieniawa odpowiada na zarzuty ws. słabego występu. Co powiedziała?
Julia Wieniawa i Nikodem Rozbicki rozstali się! Wydali oświadczenie, ale fani nie wierzą. „Mam nadzieję, że to żart”