Sławomir Łosowski, który jest założycielem legendarnego zespołu Kombi, osiem lat temu wystąpił o rejestrację unijnego znaku towarowego grupy, jaką jest nazwa. Oznacza to, że miałby wyłączne prawa do korzystania z niej. Sześć lat temu obecny lider Kombii zaczął ubiegać się o unieważnienie prawa do unijnego znaku. EUIPO zgodziło się z tym wnioskiem, oznaczało, że Sławomir Łosowski stracił prawa własności. Jak można się domyślać, założyciel zespołu tak łatwo się nie poddał i zgłosił się od Izby Odwoławczej. Instytucja jednak oddaliła odwołanie i sprawa trafiła do Sądu Unii Europejskiej.
Jest wyrok ws. Kombi
Sprawa toczyła się przez lata, ale wygląda na to, że wreszcie znalazła swój finał. 7 września Sąd Unii Europejskiej zdecydował o przegranej Sławomira Łosowskiego. Instytucja zdecydowała, że prawa podmiotowe przysługujące artyście nie mają znaczenia w sporze o znak towarowy. Natomiast jeżeli chce się na nie powołać, musi zgłosić sprawę do polskich organów sprawiedliwości. Dodatkowo Łosowskiego obciążono kosztami postępowania.
KOMBI vs. Kombii – o co chodzi w sporze?
Mimo że obie nazwy wydają się niemal identyczne, to często wprowadzają słuchaczy w błąd, bo różnią się jedną literą. Fani zespołu Kombi kojarzą go obecnym z liderem – Grzegorzem Skawińskim. Jednak w latach 80., czyli u szczytu sławy, to Sławomir Łosowski odpowiadał za muzykę. Grupa rozpadła się w 1992 roku. Razem z Łosowskim z zespołu odszedł Waldemar Tkaczyk. Reaktywowano go w 2003 roku, ale pod inną nazwą – Kombii. Poza Skawińskim gra w nim dwóch muzyków z poprzedniego składu: wspomniany Tkaczyk i Jan Pluta.
Czytaj też:
QUIZ z utworów Kombii. Tylko dla prawdziwych koneserów!