Schwarzenegger i Shriver oficjalnie nie są już małżeństwem. Przez 10 lat walczyli o fortunę

Schwarzenegger i Shriver oficjalnie nie są już małżeństwem. Przez 10 lat walczyli o fortunę

Arnold Schwarzenegger
Arnold SchwarzeneggerŹródło:Instagram / schwarzenegger
Po blisko 10 latach batalii sądowej Arnold Schwarzenegger i Maria Schriver oficjalnie przestali być małżeństwem. Żona aktora wniosła pozew o rozwód, gdy na jaw wyszedł jego romans z gosposią.

Były gubernator Kalifornii ożenił się z Marią Schriver w 1986 roku. Małżeństwo rozpadło się, gdy na jaw wyszło, że Arnold Schwarzenegger nie był wierny żonie. Gwiazdor miał romans z gosposią Mildred Baeną, która urodziła mu syna.

Kobieta robiła wszystko, aby żona aktora nie dowiedziała się, kto jest ojcem Josepha Baeny. Prawda ujrzała światło dzienne dopiero po 15 latach a w Hollywood wybuchł prawdziwy skandal. Tym bardziej, że „Terminator” słynął z nieskazitelnego wizerunku.

– Po odejściu z biura gubernatora powiedziałem mojej żonie o tym, co się stało. Mam świadomość, że moje zachowanie było dla wielu ogromnym rozczarowaniem. Nie mam dla siebie żadnego usprawiedliwienia i biorę pełną odpowiedzialność za krzywdę, którą wyrządziłem – tłumaczył wówczas aktor w oświadczeniu dla „The Times”.

Arnold Schwarzenegger i Maria Shriver rozwiedli się po dziesięciu latach

Po 21 latach związku dziennikarka wniosła pozew o rozwód. Sprawa toczyła się przez blisko 10 lat, głównie ze względu na problemy z podziałem majątku. Nieoficjalnie wiadomo, że para nie zdecydowała się na podpisanie intercyzy. Aktor miał się nie chcieć podzielić z żoną fortuną w wysokości blisko 400 milionów dolarów.

Ostatecznie 28 grudnia 2021 sądowa batalia się zakończyła. Szczegóły rozwodu pozostają nieznane. Nie wiadomo, na jaki podział majątku zdecydowali się byli już małżonkowie. Arnold Schwarzenegger i Maria Schriver pozostają obecnie w dobrych relacjach głównie ze względu na dzieci: są rodzicami czwórki pociech: Katherine, Christiny, Patricka i Christophera.

Czytaj też:
Monika Miller cierpi na nieuleczalną chorobę. „Czasem ból jest tak silny, że wyję”