Grudzień. Miesiąc zachcianek. Miesiąc konsumpcji. Bo zimno, a trzeba połazić, więc lata się po galeriach handlowych pod pozorem szukania prezentów. Tymczasem robi się prezenty głównie sobie. Bo promocje. Bo smutno. Bo szaro, zimno i początki anginy. Bo beznadzieja, deprecha, zero słońca, ciemno już od piętnastej.
Grudzień to miesiąc przeklęty, w grudniu w każdym z nas budzi się rozkapryszone dziecko. Styczeń jest miesiącem postanowień i nowego życia. Ale grudzień to dekadencja roku.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.