Pierwszy „Kogel Mogel” miał premierę w 1988 roku. Produkcja z Grażyną Błęcką-Kolską, Zdzisławem Wardejnem, Ewą Kasprzyk, Małgorzatą Lorentowicz, Katarzyną Łaniewską i Jerzym Turkiem okazała się tak wielkim przebojem, że już rok później na ekrany weszła druga część filmu „Galimatias, czyli Kogel Mogel 2”.
„Koniec świata, czyli Kogel Mogel 4”
Na kolejną odsłonę przygód bohaterów fani musieli poczekać aż 30 lat. „Miszmasz, czyli Kogel Mogel 3” wprowadził nowe postaci i pokazał, jak zmieniło się życie rodziny Zawadów i Wolańskich. Ilona Łebkowska, która odpowiadała za scenariusze do wszystkich części filmów, od razu rozpoczęła pracę nad następnym rozdziałem. Jest nim „Koniec świata, czyli Kogel Mogel 4”, w którym jedną z ról powierzono Krzysztofowi Kiersznowskiemu. Film ma wejść na ekrany na początku stycznia 2022 roku.
Ostatnia rola Krzysztofa Kiersznowskiego
– Krzysztof zagrał epizod, ale to jest prawdziwa perełka, wielka perełka – powiedziała Ilona Łebkowska w rozmowie z „Faktem”. Prywatnie scenarzystka znała się z aktorem od niemal 40 lat, przyjaźnili się i lubili ze sobą pracować. – Widzieliśmy się wtedy na planie filmu, to był ostatni dzień zdjęciowy, ostatnie rozmowy. To dla mnie straszne, bo z obsady odeszły już trzy osoby. Zmarła Katarzyna Łaniewska, Paweł Nowisz, no i teraz Krzysiu. To dla mnie podwójnie bolesne, bo on był też moim przyjacielem. Ale ta mała rola z pewnością zachwyci widzów – powiedziała Łebkowska.
Czytaj też:
Rusza proces „Krwawego Tulipana”. Mariusz G. jest oskarżony o zabójstwo trzech kobiet