Współpracował z takimi wirtuozami jak Krzysztof Komeda, czy Jarek Śmietana. Wojciech Karolak stworzył muzykę między innymi do przeboju „Wyszłam za mąż, zaraz wracam”, do którego tekst wyszedł spod pióra jego żony – Marii Czubaszek. Pisarka zmarła w 2016 roku i zdaniem przyjaciółki pary, Karolak nie mógł się z tym pogodzić.
Wojciech Karolak usychał z tęsknoty za żoną
Maria Szabłowska uważa, że po odejściu Marii Czubaszek, muzyk sam zaczął powoli umierać. – Myślę, że on usychał z tęsknoty za Marysią. To go od lat zabijało. On bardzo przeżył śmierć Marii i nie mógł się z nią pogodzić. Być może sam odchodził w jej stronę. Do dziś nie wyrzucił jej rzeczy – powiedziała dziennikarka w rozmowie z „Faktem”. Choć Szabłowska wie, że śmierć Karolaka to wielka strata dla muzyki, to wierzy, że artysta i jego ukochana żona „siedzą na chmurce, piją winko, palą papierosy i jedzą ulubione parówki”.
Dziennikarka zapewnia, że nie znała tak szczęśliwego małżeństwa, jak Wojciech Karolak i Maria Czubaszek. – Z Marysią stanowili niezwykłą parę na naszym firmamencie piosenki czy jazzu. Przebywanie z nimi to była wielka uczta. Ile razy rozmawialiśmy, to z tych rozmów płynęła wielka przyjemność i spokój – powiedziała Szabłowska.
Czytaj też:
Britney Spears odezwała się do fanów. „Przepraszam, że udawałam, że było dobrze”