Monika Olejnik pracuje w zawodzie od ponad 40 lat. I choć nie wszyscy ją lubią, to jednak należy do dziennikarek, którym nie można odmówić uporu w zadawaniu pytań, nawet tych najbardziej niewygodnych. Dlatego też ponoć wielu polityków zwyczajnie się jej boi.
Politycy boją się Moniki Olejnik
W rozmowie z portalem Plejada Olejnik zapewniła, że nigdy nie miała problemu z tym, by usiąść naprzeciwko polityka i wprawić go w zakłopotanie swoimi pytaniami, dlatego wielu z nich odmawia jej wywiadu. – Panowie politycy nie mają odwagi, by przyjść do studia i porozmawiać. Dziwię się, ponieważ jeszcze pięć, dziesięć czy piętnaście lat temu mieli tę odwagę, a teraz się boją – przyznała dziennikarka, ale dodała, że wie, dlaczego tak się dzieje. – Boją się, ponieważ chodząc do zaprzyjaźnionych mediów, dobrze wiedzą, jakie zostaną zadane im pytania, a nie chcą odpowiadać na te trudne – powiedziała Olejnik.
„Można napisać pracę doktorską na temat tego, co się dzieje w telewizji publicznej”
Monika Olejnik nie ma też najlepszego zdania na temat poziomu dziennikarstwa w Telewizji Polskiej. – To jest smutek. Myślę, że można napisać pracę doktorską na temat tego, co dzieje się w telewizji publicznej. Studenci powinni być uczeni, jak nie powinno się prowadzić rozmów, patrząc na tę stację – powiedziała gwiazda TVN24.
Czytaj też:
Britney Spears zwróciła się do sądu o zdjęcie z niej kurateli ojca. „Chcę odzyskać swoje życie”