Asystentka Marilyna Mansona przerywa milczenie. Opisała traumatyczne przeżycia

Asystentka Marilyna Mansona przerywa milczenie. Opisała traumatyczne przeżycia

Marilyn Manson
Marilyn MansonŹródło:Newspix.pl / ABACA
Ashley Walters, była asystenta Marilyna Mansona pozwała go m.in. za dyskryminację, molestowanie seksualne, napaść na tle seksualnym, pobicie oraz celowe zadawanie bólu emocjonalnego. Brian Warner miał chwalić się jej, że „udało mu się uniknąć konsekwencji gwałcenia kobiet” i „chciał zabić kobiety, które wykorzystywał”.

Szczegóły sprawy znane są, ponieważ Ashley Walters wniosła 16-stronicowy pozew w tej sprawie do sądu w Los Angeles.

Napady wściekłości Mansona

Walters była asystentką Mansona w latach 2010-2011. W pozwie stwierdza, że piosenkarz wykorzystywał swoją pozycję gwiazdy i powiązań ze znanymi osobami do prześladowania i wykorzystywania swoich ofiar, w tym jej. Kobieta pisze, że znalazł ją w mediach społecznościowych, zaczął komplementować jej wygląd i kusił ją możliwościami zawodowymi. „Manipulował mną i wykorzystywał do tego stopnia, że miałam poczucie, że jestem jego własnością” – wyznała, dodając że następnie została przez niego zatrudniona. Manson miał najpierw ją atakować, a następnie „zasypywać pochwałami”, wywołując u niej ogromną traumę. Podczas ich pierwszego spotkania twarzą w twarz, Manson poprosił ją, aby zdjęła bluzkę do sesji zdjęciowej, a następnie miał przywiązać ją do łóżka i zgwałcić. Kiedy próbowała się wyrwać, ugryzł ją w ucho. Kobieta opisuje szczegółowo „napady wściekłości Mansona, które wywoływały u niego narkotyki”. Miał wtedy rzucać w swoją asystentkę naczyniami i grozić, że popełni samobójstwo.

Wstrząsające nagranie z nastolatką

Kobieta poinformowała, że Manson mówił, że uwielbia, gdy kobiety wyglądają, „jakby właśnie zostały zgwałcone”. Wielokrotnie twierdzić miał także, że udało mu się uniknąć konsekwencji takich czynów. Warner ponadto chwalił się, że chciał „zabić kobiety, które wykorzystywał”. Z pozwu wynika, że asystentka Mansona zanosiła jedzenie i picie do pokojów Esme Bianko i Evan Rachel Wood oraz innych kobiet, z którymi związany był Manson, podczas gdy te były przez niego przetrzymywane. Kobieta potwierdziła, że zarzuty stawiane przez obydwie kobiety w kierunku muzyka, są prawdziwe.

Podkreśla, że wielokrotnie nie spała przez 48 godzin, podczas gdy Manson chciał, by robiła mu zdjęcia. „Musiałam stać na krześle przez 12 godzin bez przerwy. Karmił mnie kokainą, aby zmusić mnie do tego, bym nie zasypiała” – czytamy. Ponadto Walters opisuje, że wielokrotnie Manson zachęcał swoich znajomych do obmacywania jej i znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie.

Walters pisze, że Manson kazał jej oglądać nagranie, na którym brutalnie torturuje nieletnią fankę, celując do niej z pistoletu, a także „rozbiera ją i chłosta, aż krzyczy i płacze”.

„Haki” na ofiary

Według kobiety, Manson upewniał się, że wszystko, do czego dochodzi, nie ujrzy światła dziennego. W tym celu kazał jej oraz innym pozować z nazistowskimi akcesoriami i robić im zdjęcia. Miał też włamywać się do ich komputerów, aby znaleźć materiały, które mogą ich pogrążyć.

Na początku lutego, po tym, jak pojawiły się oskarżenia Evan Rachel Wood w kierunku Mansona, artysta został porzucony przez wytwórnię, która go reprezentowała oraz menadżera 25-letniego Tony'ego Ciulla. Pod koniec kwietnia aktorka znana z  Esme Bianco, złożyła pozew przeciwko Mansonowi. Dochodzenie w sprawie prowadzi Departament Szeryfa Hrabstwa Los Angeles.

Czytaj też:
Demi Lovato: Jestem osobą niebinarną. Co to oznacza?