Wokalista przyznał, że przez wiele lat nie chciał komentować spraw politycznych, jednak obecna sytuacja w kraju sprawiła, że zmienił zdanie. – W pewnym momencie pomyślałem, że wyłączanie telewizora na kanałach informacyjnych już nie pomaga, niestety – powiedział Andrzej Piaseczny w „Onet rano”.
Duda wygrał wybory, bo straszył ludzi?
– Polityka ingeruje, wchodzi powoli do naszego łóżka. Kiedy wygrywa się wybory na prezydenta, strasząc gejami, Niemcami i Żydami, to trzeba wstać i powiedzieć: nie zgadzam się z tym – stwierdził stanowczo Piaseczny.
Muzyk przyznał, że zawsze bierze udział w wyborach i choć nie wygrali jego faworyci, to oczekuje, że władza będzie szanować i widzieć w ten sam sposób wszystkich obywateli. – Kiedy zdobywa się władzę, to trzeba szanować całą resztę. Niestety to się nie dzieje – powiedział gwiazdor.
Kontrowersyjny filmik z Piasecznym
Czy słowa artysty wywołają kolejny skandal? Przypomnijmy, że w styczniu, podczas imprezy urodzinowej Piaska, muzyk krzyknął: „J***ć PiS i Konfederację i wszystkich k***a tam co tego”. Sytuację uwiecznił telefonem Adam Darski, a filmik wrzucił do sieci. Nagranie było szeroko komentowane w mediach.
Czytaj też:
Weekendowe nowości w serwisie Netflix. Podpowiadamy, co warto obejrzeć